Scania

Kierownictwo koncernu Scania podjęło decyzję o wstrzymaniu przygotowań do czwartej edycji konkursu Young European Truck Driver 2009. Niespodziewane, negatywne zmiany na rynku pojazdów użytkowych jak i konieczność ograniczenia kosztów przez przedsiębiorstwa transportowe zmuszają Scanię do weryfikacji zamierzeń dotyczących organizacji największego na świecie konkursu dla młodych kierowców ciężarówek.

Po raz kolejny miałem okazję przetestować ciągnik siodłowy Scania. Tym razem R440 XPI Euro 5 z zautomatyzowaną skrzynią biegów Opticruise. I jak bumerang powróciło pytanie, które zadaję sobie wraz z kolegami od dawna: dlaczego kierowcy uważają ją za królową szos? Są przecież samochody ciężarowe mocniejsze, lepiej wyposażone, może nawet ładniejsze, a przy tym wszystkim tańsze... Może dlatego, że Scania prawie nie ma słabych punktów... Atutami Scanii są cichy i mocny silnik z EGR, dobrze działająca zautomatyzowana skrzynia Opticruise i wysoki komfort jazdy. Do tego trzeba dodać najwyższą szoferkę w klasie oraz duży wyświetlacz komputera pokładowego. Minusów ciągników siodłowych marki Scania jest zdecydowanie mniej. Podstawowy to fakt, że można zapomnieć o sprzęgle przy wyhamowywaniu. Poza tym za Scanię zapłacimy więcej niż za porównywalne, konkurencyjne pojazdy.

Rynek nowych autobusów notuje w tym roku niewielki regres, zaś coraz więcej przewoźników decyduje się na zakup autobusów z tzw. drugiej ręki. Preferowane są coraz młodsze pojazdy uznanych zachodnich marek. Kupowane są zarówno używane autobusy miejskie jak i turystyczne. I tak - dla przykładu - Zakład Komunikacji Miejskiej w Gorzowie kupił sześć używanych autobusów niskopodłogowych MAN-a. Są wśród nich trzy przegubowce. Maszyny mają po dziewięć lat. Także do zajezdni w Gliwicach trafiły niedawno "używki". To cztery pochodzące z przełomu dekad autobusy szwedzkiej marki DAB (trzy krótkie i jeden przegubowy). O dwa autobusy używane wzbogacił się z kolei tabor Transgóru Mysłowice. To Scania oraz zasilane gazem ziemnym Volvo. Dwunastoletnie MAN-y kupiło ponadto pabianickie MZK.

Na zakończonej 2 października Międzynarodowej Wystawie Samochodów Użytkowych IAA w Hanowerze (rozpoczęła się 25 września) spektakularnych premier nie było. Zaś niemal każdy producent pojazdów użytkowych zaprezentował własną hybrydę. Na hanowerskim IAA niemal każdy producent ciężarówek zaprezentował własną hybrydę. Można je było zobaczyć m.in. wśród prezentowanych pojazdów Mercedesa (Axor BlueTec Hybrid oraz Econic: BlueTec Hybrid i NGT Hybrid), MAN-a (lekkie ciężarówki serii TGL), Renault (śmieciarka Premium Distribution Hybrys Tech), Volvo (śmieciarka FL Hybrid), Iveco (EuroCargo Hybrid). Drugim kierunkiem obniżenia emisji spalin są silniki Diesla EEV, czyli emitujące 50 proc. mniej cząsteczek sadzy niż w Euro 5, które zacznie obowiązywać za rok. Takie jednostki ma m.in. już DAF, który stosuje technologię SCR. W Hanowerze silnikami EEV pochwalili się MAN i Scania, producenci wykorzystujący technologię EGR, czyli bez czynnika AdBlue.

Scania-chłodnia P340 6x2 jest komfortowym miejscem pracy kierowcy. Innych zalet też jej nie brakuje, a wady? Któż ich nie ma... Testowana przez nas Scania miała zabudowę chłodniczą rodzimej firmy Igloocar z Dębicy (z agregatem Carrier) w standardowym wykonaniu, czyli z drzwiami tylko z tyłu i jednokomorowym wnętrzem. Podczas jazdy znaleźliśmy kilka istotnych plusów Scanii. Na pewno należą do nich - krótkie skoki dźwigni zmiany biegów, wysoka kultura pracy silnika, wygodna leżanka i tapicerka łatwa do utrzymania w czystości. Minusy ciężarówek tej marki to fakt, że buja podczas jazdy po koleinach z podniesioną osią, brak jest rozkładanego "balkonu" z przodu kabiny a nawiewu na szybę nie można wyłączyć.

Parlament Europejski kończy pracę nad projektem wprowadzenia kolejnej, jeszcze ostrzejszej normy ekologicznej - Euro 6. Norma ma zostać wprowadzona w 2013 roku. Według projektu silniki produkowane zgodnie z wymogami normy Euro 6 mają emitować o 67 proc. mniej cząstek stałych (0,01 g/kWh) niż jednostki Euro 4 i Euro 5. Jak twierdzą eksperci, dostosowanie współczesnych silników ciężkich pojazdów ciężarowych do normy Euro 6 wpłynie na zwiększenie ich spalania o 2-5 proc. i będzie wymagało stosowania systemu SCR (z mocznikiem). Scania zapowiada jednak, że jest w stanie produkować silniki Euro 6 z EGR.

W pierwszą sobotę września przed gdański oddział Scanii zjechały najpiękniejsze ciągniki siodłowe tej szwedzkiej marki. Okazją były wybory Pomorskiej Miss Scania 2008. W zorganizowanym już po raz siódmy konkursie udział wzięło ponad 20 ciężarówek - praktycznie z całej Polski. Spośród zgłoszonych do konkursu ciężarówek bezkonkurencyjna okazała się Scania R TL z Osieka koło Piły.

Scania zaskoczyła mnie pozytywnie. Ze skrzynią Opticruise, 420-konnym silnikiem i największą z szoferek G dobrze radzi sobie zarówno przy jeździe "wokół komina", jak i na dłuższych trasach. Zalet ciągniki siodłowe rodem ze Szwecji mają sporo. Należą do nim między innymi: łatwe wchodzenie i wychodzenie z szoferki, duży kabinowy schowek zewnętrzny oraz dobrze działająca zautomatyzowana skrzynia. Minusy Scanii to: nietypowa obsługa sprzęgła i fakt, że konkurenci mają czytelniejsze zegary.

Scanii "Czwórek" z ośmiocylindrową "fałką" jest u nas mniej niż egzemplarzy z rzędowymi szóstkami. 14,2-litrowy motor jest bardziej łapczywy na paliwo niż popularniejsze 10,6- i 11,7-litrówki. Wytrzymuje jednak większe obciążenia. Ciągniki siosłowe marki Scania mają więcej zalet. W naszej ocenie na plus Scanii trzeba zaliczyć trwałe i mocne silniki, skuteczne hamulce, bezawaryjne tylne mosty, trwałe zawieszenie oraz duży wybór konfiguracji napędu. Minusy ciągników siodłowych rodem ze Szwecji to natomiast: wysokie spalanie, niska tolerancja na kiepski ON, korozja ramy i defekty zawieszenia kabiny.

Ponad 150 efektownie podrasowanych drogowych kolosów o łącznej mocy ponad 60.000 KM na dwa dni zawładnęło Opolem. W przedostatni lipcowy weekend (19-20) na zlot stuningowanych ciężarówek Master Truck przyjechały upiększone ciężarówki z całego kraju oraz z Danii, Niemiec i Szwecji. Najbardziej obleganym pojazdem na Master Trucku był, pokazany poza konkursem, dwuosiowy ciągnik siodłowy Scania T w wersji kabriolet. Na oglądających zrobił ogromne wrażenie. Podrasowane ciężarówki, a wśród nich ciągniki, również z naczepami, samochody ciężarowe, pojazdy ratownictwa drogowego i hakowce oceniano w kilku kategoriach. Najważniejsze nagrody przyznawało jury zlotu i publiczność, jednak samochody nagradzali też dziennikarze, Komenda Wojewódzka Policji w Opolu, Ministerstwo Infrastruktury, Inspekcja Transportu Drogowego i sponsorzy. Podobnie jak rok temu główna nagroda w najważniejszej kategorii "Master Truck" (najpiękniejszy pojazd zlotu pod każdym względem) trafiła do duńskiego kierowcy ciągnika siodłowego Volvo FH z motywami z filmu "Blade". Drugie miejsce zajęła autolaweta Renault Premium firmy Druzgała z Tarnowskich Gór.

Scania R480 to jeden z najbardziej komfortowych dalekobieżnych ciągników siodłowych na rynku. Zalety testowanej przez nas Scanii to: cichy, mocny silnik, dobrze działająca zautomatyzowana skrzynia, wysoki komfort jazdy, małe spalanie i najwyższa szoferka w klasie. Minusy to z kolei: wysoka cena zakupu, nietypowa obsługa sprzęgła oraz fakt, że konkurenci mają czytelniejsze zegary i przyjemniejszą w dotyku deskę rozdzielczą.

Gwałtowny wzrost cen oleju napędowego w tym roku sprawił, że w wielu firmach transportowych koszt paliwa przekracza 50 proc. wszystkich kosztów. Walcząc o utrzymanie rentowności swoich przedsiębiorstw, przewoźnicy zaczynają przykładać wyjątkową wagę do oszczędzania ON w eksploatowanych pojazdach. Rośnie zainteresowanie usługami szkół doskonalenia techniki jazdy, prowadzonymi przez importerów ciężarówek renomowanych marek i niezależne firmy szkoleniowe. Na przykład DAF Trucks Polska przeszkolił w ubiegłym roku około 400 kierowców, a Scania Polska - 1.450. W tym roku chętnych jest znacznie więcej, dlatego np. w DAF-ie do końca roku, zamiast jednego instruktora, będzie pięciu.