Ssang yong

Automat Actyona Sports, dostępny na polskim rynku od maja 2008 r., ma sześć biegów, dwa więcej niż poprzedni. Zwiększa komfort pracy kierowcy, tym bardziej że standardowy, pięciobiegowy manual bywa mało precyzyjny. Jednak z nowym automatem pikap nie ma "kopyta". Podczas naszych testów na plus pikapowi SsangYong zaliczyliśmy miękką pracę automatu, zimowy tryb skrzyni oraz skórzane fotele w seryjnej wersji. Minusy koreańczyka to słaby zryw, mała ładowność oraz regulacja kierownicy w jednej płaszczyźnie.

W polskich salonach sprzedawanych jest pięć pikapów z napędem 4x4: Ford Ranger, Mitsubishi L200, Nissan Navara, SsangYong Actyon Sports i Toyota Hilux. Porównaliśmy ich napędy. Wspólną cechą tych pięciu wozów jest przekazywanie momentu zawsze na tył i dołączanie przedniej osi. W większości przód jest dopinany na sztywno. Chlubny wyjątek to Mitsubishi L200.

Testowany pikap został zrobiony zgodnie z klasycznymi regułami - weź solidną ramę i osadź na niej efektowne nadwozie z paką, z tyłu zastosuj sztywną oś, napęd daj na tył, w razie potrzeby dołącz przód w najprostszy sposób, bez środkowego dyferencjału. I nie zapomnij o reduktorze, wszak pikap to terenówka. Rzeczywiście, poza utwardzonymi drogami Actyon Sports spisuje się całkiem dobrze. W porównaniu z konkurentami wiele jednak nie udźwignie. Podsumowując. Ssang Young ma sporo zalewt. Zaliczyłbym do nich: cichy silnik o dużej kulturze pracy, nakładki na pakę bez dopłaty, komfortowe resorowanie, dobre osiągi, szeroka kabina oraz fotele i kanapa gwarantujące wygodną jazdę. Minusy pikapa to natomiast: niewielka ładowność, krótka ładownia, fakt, że tylny dyfer nie ma żadnej formy blokady, uchwyty do mocowania ładunku znajdują się nieco za wysoko. Mankamentem jest też brak wyboru wersji nadwozia i silnika.