Jeśli ktoś chce kupić używanego DAF-a lub części zamienne do pojazdu tej marki to z pewnością znajdzie interesującą, szeroką ofertę w firmie BISPOL. Można wręcz mówić o czymś w rodzaju zagłębia DAF-a w rejonie Wielunia.
Jeszcze do niedawna siedziba (biuro) BISPOLU mieściła się w Wieluniu, w pobliskiej Dąbrowie był plac wystawowy pojazdów i warsztat. W ubiegłym roku firma przeniosła się do pobliskiego Kurowa, do nowo wybudowanego obiektu. Nowy budynek, który wyrósł w środku wsi, robi wrażenie. Tutaj mieści się część biurowa, magazyn części zamiennych i serwis, tylko plac wystawowy pozostał w Dąbrowie. Jest dobrze położony, tuż przy drodze krajowej nr 8, na jej wylocie z Wielunia w kierunku Wrocławia.
Używane pojazdy nie tylko z Zachodu
Na placu wystawowym, dobrze widocznym z trasy nr 8, zastajemy kilkanaście pojazdów - dominują ciągniki marki DAF.
- Z DAF-em jesteśmy związani od lat - wyjaśnia Łukasz Bednarek, prezes BISPOLU.
- Mój brat pracował w dużym serwisie tej marki, który był wówczas w Wieluniu. Teraz już nie ma autoryzowanego dilera w naszej okolicy, ale DAF-y nadal są w tym rejonie popularne.
Jak informuje Aleksandra Pietras, asystent zarządu, BISPOL sprowadza używane ciągniki przede wszystkim z Niemiec, Belgii i Holandii. To jest stała współpraca z tamtejszymi firmami, handlującymi pojazdami użytkowymi. Skupuje też ciężarówki w kraju, zwłaszcza w przypadku transakcji wiązanych, kiedy klient zostawia swój pojazd w rozliczeniu, przy zakupie nowszego w BISPOLU. Spora grupa nabywców to są stali klienci firmy. Wybór jest spory, bo rozrzut roczników sięga od lat czterech do 15. Zdarzają się też pojazdy innych marek. W ofercie są też naczepy - chłodnie, firanki, różnych marek. Największym popytem cieszą się ciągniki wykorzystywane w transporcie międzynarodowym.
Nabywcy płacą gotówką lub wybierają leasing. W zakresie leasingu wieluńska firma współpracuje z wiodącym na polskim rynku towarzystwem EFL. Tak więc nabywca jest obsługiwany na miejscu kompleksowo.
Co ciekawe, mimo regresu na rynku, przedstawiciele BISPOLU nie narzekają na spadek sprzedaży. Jak ujawnia prezes Ł. Bednarek, miesięcznie nabywców znajduje 20-30 pojazdów. Gdyby liczyli tylko na krajowych nabywców, to może nie byłoby tak różowo. Ostatnio jednak mają coraz więcej chętnych z zagranicy - głównie ze Wschodu, z krajów sąsiednich, ale też z Kirgistanu, a nawet Dubaju. Pojawiają się tu też nabywcy z Zachodu, Niemcy, Holendrzy. Bywa, że auta zakupione przez firmę BISPOL na zachodzie po kilku latach spowrotem trafiają na tamtejszy rynek ze względu na duży popyt na starsze auta w krajach afrykańskich. Rynek zachodni ma większe możliwości tranzytu drogą morską, jednak nie dysponuje takim towarem.
Z reguły są to pojedyncze pojazdy, maksimum dwie-trzy sztuki, nie całe floty. Tak też są kupowane za granicą. Według naszego rozmówcy, na zakup dużych flot trzeba by dysponować dużym kapitałem, a dodatkową wadą takich transakcji jest to, że pojazdy flotowe są mało zróżnicowane, tymczasem każdy nabywca szuka czegoś innego - różnych kabin, silników, skrzyń biegów. Nierzadko wyposażenie pojazdu jest modyfikowane zgodnie z życzeniem nabywcy, np. dokładany jest drugi zbiornik ON, hydraulika, spoilery...
Części używane i nowe
- Ponieważ od początku działalności brakowało nam części do napraw, zaczęliśmy skupować auta i rozbierać je. Tak rozwinął się nam obrót używanymi częściami oryginalnymi - wspomina prezes Bednarek. Przez pięć lat rozebrali na części około 400 pojazdów. Teraz BISPOL jest potentatem w tej branży, ma prawdopodobnie największy zapas takich części w Polsce! Najwięcej miejsca w nowym obiekcie o powierzchni 1.400 mkw. zajmuje trzypoziomowy magazyn części (łącznie o powierzchni 4 tys. mkw.). Firma cały czas skupuje uszkodzone, powypadkowe pojazdy, które są rozbierane. Oczywiście i tutaj dominuje DAF, choć rozwijana jest oferta o części i podzespoły do innych marek, jak MAN, Volvo, Scania. Do wyboru jest cały przekrój - kabiny, silniki, skrzynie biegów...
W ofercie są też wysokiej jakości oryginalne części producentów europejskich oraz importowane ich tańsze zamienniki (to głównie części karoseryjne, z tworzyw sztucznych oraz oświetleniowe), które należą do najwyższej klasy zamienników spotykanych na rynku europejskim. W BISPOLU zaopatruje się w części cała sieć sklepów.
BISPOL Sp. z o.o. obchodzi w tym roku swoje pięciolecie. Rozrasta się załoga firmy, która zwiększyła się z 10 do 20 osób. Szef firmy dość optymistycznie wypowiada się na temat sytuacji rynkowej. Jak wyjaśnia Ł. Bednarek, obecna sytuacja jest nieporównywalnie lepsza od szoku rynkowego, z jakim mieliśmy do czynienia w 2008 roku. Ceny pojazdów używanych ustabilizowały się i ukształtowała się swego rodzaju równowaga, polegająca na tym, że jeśli euro drożeje, to BISPOL zyskuje w transakcjach z nabywcami ze Wschodu, płacącymi w euro, a jeśli euro tanieje, to większe profity firma uzyskuje sprzedając w kraju pojazdy kupione na Zachodzie. Dwa obszary rynkowe wzajemnie się uzupełniają, kompensują.