Belgijska firma Stas, produkująca drogie, ale wysokiej jakości naczepy aluminiowe, wchodzi oficjalnie na polski rynek. Naczepy segmentu premium, to zdaniem niektórych - "mercedesy" wśród tego typu pojazdów.
Przed dwoma tygodniami w Józefowie koło Warszawy odbyła się prezentacja firmy i jej produktów.
Powstaje sieć
Naczepy Stas nie są w Polsce nieznane, głównie za sprawą firmy Gizo z Choroszczy k. Białegostoku, która jako diler importuje je od 2006 roku. Jak poinformował na konferencji prasowej Tomasz Bartoszewicz, przedstawiciel Stas na Polskę, po naszych drogach jeździ już około 1.100 naczep tej marki, sprowadzonych jako używane oraz około 220 kupionych jako nowe. Według T. Bartoszewicza firma Gizo będzie nadal oferować te pojazdy w swoich placówkach w Choroszczy oraz w Tychach, natomiast on sam zaczyna tworzyć sieć sprzedażowo-serwisową Stas w innych regionach kraju.
Jeszcze w tym roku ma powstać sześć nowych placówek, na pewno w kilku miejscach w kooperacji z oddziałami Mercedes-Benz, ale też z innymi firmami, np. w Łodzi, główna placówka powstaje we współpracy z MAN-em. Jest już strona internetowa www.staspolska.eu.
Przełamane opory
Belgijski producent dwa lata temu postanowił zmierzyć się z problemem oporów powietrznych stawianych przez naczepy, co ma znaczenie dla zużycia paliwa. Zwrócono uwagę na to, że opory aerodynamiczne stanowią aż 40 procent oporów, jakie stawia pojazd (naczepa) w ruchu. Firma zainwestowała w programy badawcze, tunele aerodynamiczne, aby uzyskać jak najmniejsze opory powietrza. Inwestycje dały efekty. Obecnie oferowane naczepy o opływowych kształtach, według fabrycznych testów, zapewniają 8-10-procentowe oszczędności w zużyciu paliwa przez ciągnik w porównaniu ze standardowymi naczepami.
Korzystny bilans
Jak powiedział na konferencji prasowej Francis Heyse, prezes belgijskiej firmy, w fabryce starają się uzyskać jednocześnie wysoką wytrzymałość, stabilność i niską masę własną naczep. Pytany o możliwości obniżenia cen na polski rynek zaproponował przeprowadzenie dogłębnej analizy, uwzględniającej cenę początkową, oszczędności, jakie daje tego typu naczepa w eksploatacji (m.in. niska masa własna pozwala na większą ładowność - jak zapewniano, np. naczepy objętościowe Stas są lżejsze od powszechnie oferowanych o od 1 do 1,8 tony) oraz dobrą cenę przy odsprzedaży. Im dłuższa eksploatacja, tym bardziej bilans zysków i strat będzie na korzyść takiej naczepy.
Od tradycji do nowoczesności
Stas ma bogate tradycje. Powstała jako rodzinna firma przed II wojną światową. W latach 50. zaczęła produkować naczepy, a od 1974 roku specjalizuje się w produkcji naczep aluminiowych. Na lata 80. przypada ekspansja marki w Europie, jako wiodącego producenta tego rodzaju wyrobów. Wówczas jeszcze firma oferowała także stalowe naczepy, ale w 1990 r. zawęziła produkcję tylko do pojazdów aluminiowych. W 2000 r. wydzielono zakład produkcji naczep z ruchomą podłogą. Stas oferuje m.in. naczepy budowlane oraz do przewozu towarów objętościowych, a więc dla rolnictwa, służb komunalnych, recyklingu. Specjalnością firmy są też naczepy z ruchomą podłogą, ułatwiającą wyładunek. Obecnie zakłady mieszczące się w Waregem są wysoko zrobotyzowane, co - według kierownictwa firmy - zapewnia dużą wydajność i przewidywalną, jednakową precyzję wykonania. Około 90 procent wyrobów trafia na eksport do 25 krajów.