Corsa Van to dostawczy maluch. Ma zaledwie 3,9 m długości, jest więc o kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt cm krótszy od wielu dostawczaków zbudowanych na bazie osobówek segmentu B, np. VW Caddy czy Citroena Berlingo. Mimo to zyskał sporą popularność, bo zapewnia niezły komfort podróżowania. Przyczynia się do tego m.in. spory, jak na małe auto, wynoszący 2.491 mm rozstaw osi (większy niż w Peugeocie 206 Van), a w transporcie dystrybucyjnym ładownia o poj. ponad 100 l jest wystarczająca. Dostępu do przestrzeni towarowej strzeże unoszona (dość wysoko) przeszklona klapa tylna. - Warto zabezpieczyć ją siatką - mówią użytkownicy. W części osobowej brakuje nieco schowków.

W odróżnieniu od osobówki Corsy, Van nie ma drugiego rzędu szyb bocznych. Na podłodze ładowni umieszczono antypoślizgową wykładzinę, a dzięki zaczepom mocującym transportowane ładunki nie przemieszczają się po wnętrzu. Część towarową od dwumiejscowego przedziału osobowego oddziela metalowa siatka. Chwalone są zarówno walory jezdne auta, jak i użytkowość. Corsę Van bardzo dobrze się prowadzi. Krytyczne uwagi zbierają natomiast mało trwałe elementy układu zawieszenia i jakość materiałów, którymi wykończono wnętrze. Jest ono dość ascetyczne, a sama kabina nieduża. Użytkownicy chwalą widoczność z kabiny, choć niektórzy twierdzą, że lusterka mogłyby być nieco większe. Podobnie ze zbiornikiem paliwa, który ma 45 l pojemności. Auto jest zwrotne, na wykonanie koła potrzebuje nieco ponad 10,5 m. Pochwały zbiera układ kierowniczy, a także przeniesienia napędu.

Mocną stroną Corsy Van są silniki. Do wyboru są benzyniak 1.2 o mocy 75 KM i diesel 1.7 w dwóch wariantach mocy (65 i 75 KM), zastąpiony dieslem o poj. 1,3 l (75 KM). Użytkownicy potwierdzają producenckie dane na temat korzystnych parametrów dotyczących spalania, średnie dane faktyczne (przy niedużym obciążeniu) to 7,5-8 l/100 km w przypadku benzyniaka i 6,4-6,9 l w przypadku diesla. Za mankament można uznać słabą uszczelkę pod miską olejową, a także dość kruche końcowe elementy układu wydechowego.

Ekonomiczny diesel. Zwrotność doceniana szczególnie w transporcie miejskim. Dobre prowadzenie, precyzyjny układ kierowniczy.

Niezbyt trwałe, fabryczne elementy zawieszenia. Marne materiały wykończeniowe. Mały zbiornik paliwa.

- Silniki są dość głośne. Radzę nie żyłować ich ponad miarę, bo wtedy hałaśliwość staje się uciążliwa. Kiepskiej jakości paliwo też nie jest ich ulubionym "napojem". Systematycznej kontroli wymagają m.in. elementy zawieszenia i układu wydechowego. Nie radzę zwlekać z ewentualnymi wymianami, bo wówczas kolejne usterki sypią się jedna po drugiej. Na pochwałę zasługuje układ elektryczny.