EuroTech produkowany był jako dwu- i trzyosiowe podwozia pod zabudowy, zazwyczaj o DMC 19 lub 26 ton. Najpopularniejsze na naszym rynku są wersje 6x2, które mogą mieć następujące rozstawy osi: 4.200, 4.500, 4.800 i 5.100 mm. W przypadku największego daje to możliwość zabudowy kontenerów, których długość przekracza 8 metrów, co uznać należy za bardzo dobry wynik.

Podwozia wyposażone są najczęściej w najmniejszą z dostępnych kabin, która ma zbyt małą długość, aby umieścić w niej koję do spania. Czasem pojazd może jednak mieć wersję z nadbudówką. Oczywiście tego typu szoferka nie jest zbyt wygodna - mało w niej miejsca, a "kurnik" nie należy do ulubionego miejsca odpoczynku kierowców, bo ciężko się do niego wchodzi. Iveco nie postarało się w kwestii materiałów wykończeniowych kabiny, sporo do życzenia pozostawiają także niezbyt wygodne fotele. Zabezpieczenie antykorozyjne blach kabiny nie jest najlepsze. Na polskich drogach szybko psuje się zawieszenie kabiny. Na pocieszenie pozostaje łatwa w obsłudze deska rozdzielcza.

W Iveco montowano tylko silniki sześciocylindrowe. Starsze jednostki oferowane do 1999 roku mają pojemności 9,5 litra (moc 260, 300, 320, 345, 360, 375 KM) oraz 13,8 litra (moc 420 i 470 KM). Są to dość proste konstrukcyjnie jednostki, tanie w naprawie, jednak większość z nich jest już mocno wyeksploatowana. Nowsze silniki: Cursor 8 o pojemności 7,8 litra (moc 245, 273, 296, 310, 352 KM) oraz Cursor 10 o pojemności 10,3 l (390 i 430 KM) mają bardziej zaawansowaną technikę (np. pompowtryskiwacze, nowocześniejszą turbosprężarkę itp.), droższą w naprawie. Skrzynie biegów to w większości 16-biegowe ZF-y, których wytrzymałość jest przeciętna.

Trwała jest rama oraz zawieszenie, pod warunkiem jednak, że pojazd nie jest przeciążany. Nie ma większych problemów z częściami zamiennymi, chociaż oferta zamienników nie jest aż tak bogata jak np. w przypadku MAN-a F2000, którego zestawiamy w tabelkach z Iveco.

Zbigniew Sumiński, GTL Pojazdy Użytkowe w Gdańsku:

- EuroTech to niezbyt popularny w Polsce pojazd. A jego cena bywa nawet o kilkadziesiąt procent niższa niż w przypadku niemieckich pojazdów. Wśród wad wymienia się niskiej jakości szoferki oraz dość paliwożerne silniki, szczególnie te produkowane do 1999 r. Mimo to zadbany EuroTech nie powinien być zbyt drogi w eksploatacji, warto więc kupować egzemplarze tylko z pewnego źródła.

Atrakcyjna cena zakupu.

Możliwość montażu długiej zabudowy.

Prosta konstrukcja.

Ogólnie spora awaryjność.

Kiepska jakość materiałów w kabinie.

Problemy z korozją.