Maszyny budowlane. Trudny czas dla producentów
Kryzys mocno uderzył w producentów maszyn budowlanych w Polsce. O przyszłości większości z nich zadecyduje tegoroczna sprzedaż maszyn, wiele wskazuje jednak na to, że najgorszy okres już przetrwały. Volvo musiało jednak wstrzymać produkcję koparko-ładowarek w Polsce, Huta Stalowa Wola, producent spychaczy, ładowarek i koparko-ładowarek zmuszona była do przestawienia się na czterodniowy tydzień pracy i znaczną redukcję płac. Rozwija się natomiast Mista ze Stalowej Woli, producent kruszarek.
Największym rodzimym producentem jest Huta Stalowa Wola S.A. Spółka zatrudnia około 3,5 tys. osób. Cywilny program produkcyjny HSW to przede wszystkim spycharki, ładowarki i koparkoładowarki. Te ostatnie produkowane są także od siedmiu lat przez firmę Volvo Construction Equipment we Wrocławiu. Najmniejszym z producentów jest firma Mista ze Stalowej Woli, producent równiarek i kruszarek. Do grona producentów maszyn budowlanych dołączy w tym roku firma XCMGEuropa, która kończy budowę fabryki pod Łowiczem. XCMG wytwarzać będzie w naszym kraju ładowarki, równiarki oraz walce.
Produkcja wstrzymana
Większość światowych koncernów produkujących maszyny budowlane w ten sam sposób zareagowała na światowy kryzys - wstrzymując produkcję maszyn. W ten sposób postąpiło także Volvo, które już w grudniu zeszłego roku zatrzymało wytwarzanie koparkoładowarek w Polsce. Wtedy też podjęto decyzję o tym, by nie podpisywać umów przedłużających pracę dla zatrudnionych przez agencję pracy tymczasowej. W tej chwili wrocławska fabryka w dalszym ciągu nie produkuje maszyn, bo wciąż nie ma na nie zapotrzebowania. - Obecnie fabryka koparkoładowarek Volvo we Wrocławiu przeprowadza proces modernizacji związany z wprowadzaniem Systemu Produkcji Vol-vo (Volvo Production System) z nowym rozplanowaniem fabryki - informuje Emmanuel Perrin, dyrektor fabryki koparkoładowarek Volvo Polska. - Wszyscy pracownicy są zaangażowani w ten proces. Przewiduje się, że prace zakończą się w połowie kwietnia 2009 roku.
HSW: prywatyzacja
Kryzys okazał się także ciężkim czasem dla Huty Stalowa Wola S.A., która już jesienią zeszłego roku zaczęła tracić klientów. Pierwsi zrezygnowali z zamówień odbiorcy z USA, później z innych krajów. Zarząd HSW był więc zmuszony do cięcia kosztów - od stycznia firma pracuje tylko cztery dni w tygodniu, zaś pracownicy zgodzili się na dużo niższe płace. Wcześniej średnia płaca w tej fabryce wynosiła około 3 tys. zł brutto, po redukcji zmalała zaś o 500-600 zł. Ostatnie informacje są jednak obiecujące - HSW za zgodą Komisji Europejskiej otrzymała od polskiego rządu 33,5 mln euro pomocy na restrukturyzację. Nasz rząd zgodził się także przyspieszyć prywatyzację firmy i sfinalizować ją do końca 2009 r.
Kruszarki uratują Mistę
Kłopoty ominęły za to najmniejszego z rodzimych producentów - firmę Mista, również ze Stalowej Woli, której głównym produktem do tej pory były równiarki. Ponieważ w zeszłym roku rokowania nie były zbyt obiecujące, producent ten rozszerzył asortyment o kruszarki, które powstają w Stalowej Woli na potrzeby austriackiej firmy Kormann Rockster. Kontrakt obejmuje realizację w ciągu 2,5 roku 150 egzemplarzy maszyn za 9 mln euro netto, z możliwością zwiększenia produkcji: - Dlatego że w Polsce w dalszym ciągu nie buduje się autostrad, staramy się szukać gdzie indziej rynków zbytu - wyjaśnia Krzysztof Madziński, wiceprezes firmy. - Ponieważ głównie eksportujemy, pomaga nam w tej chwili wysoki kurs walut.