Inwestycje. Rząd chce, aby więcej dróg budować ze środków prywatnych
W ciągu minionych dwunastu miesięcy podpisano umowy na budowę 540 km dróg krajowych, w tym 220 km autostrad oraz 320 km ekspresówek i obwodnic. Wiadomo, że w systemie partnerstwa publiczno-prywatnego mogłyby powstać drogi ekspresowe o łącznej długości blisko 1.350 km, które będą łączyły się z budowanymi autostradami.
Większość, bo 170 km tych pierwszych, ma być zrealizowana w systemie partnerstwa publiczno-prywatnego (PPP), natomiast tylko 50 km ze środków budżetowych. Z kolei drogi ekspresowe powstają obecnie w 100 proc. z pieniędzy państwowych. Rząd rozważa jednak możliwość ich budowy również ze środków prywatnych: w grę mają wchodzić przede wszystkim drogi pomiędzy miastami-organizatorami Euro 2012.
Łączniki z autostradami
Ministerstwo Infrastruktury na razie nie informuje o konkretach. Justyna Bacha-Rutkowska z biura informacji: - Nie zapadły jeszcze wiążące decyzje w tej sprawie, więc deklarowanie tras lub wybranych dróg jest w tym momencie niemożliwe. Nieoficjalnie wiadomo, iż w systemie partnerstwa publiczno-prywatnego mogłyby powstać drogi ekspresowe o łącznej długości blisko 1.350 km, które będą łączyły się z budowanymi autostradami. Jednym z najważniejszych jest połączenie Wrocławia z Warszawą przez Łódź i autostradę A1, w ramach planowanej drogi S8 do Białegostoku (całość ok. 680 km). Z uwagi na Euro 2012 kluczowe znaczenie ma też ekspresówka S5, a w szczególności jej blisko 180-kilometrowy fragment z Wrocławia do Poznania (połączenie z A2). Odcinek drogi S10 z Torunia ma stanowić bezpośrednie połączenie stolicy z autostradą A1. Być może za prywatne pieniądze uda się też rozpocząć budowę ekspresówki S3 ze Szczecina do granicy z Czechami, na 85-kilometrowym odcinku z Legnicy do Nowej Soli.
Krajowe na dokładkę?
Zdaniem Jerzego Widzyka, ministra transportu w rządzie Jerzego Buzka, w systemie partnerstwa publiczno-prywatnego można realizować też inne projekty drogowe:
- Za mojej kadencji rozpoczęliśmy konkretne prace nad przekazaniem również budowy i użytkowania części dróg krajowych pod zarząd prywatnych firm, na okres 10-15 lat. Chodziło o to, aby nie wykładać od razu całej kwoty z budżetu państwa, ale rozliczać się z inwestorem przez dłuższy czas - wyjaśnił. Planowane inwestycje miały być współfinansowane m.in. ze środków Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju. Mmimo zaawansowanych negocjacji koncepcja budowy dróg krajowych w systemie PPP upadła, ponieważ kolejny minister transportu, Marek Pol, nie kontynuował już prac nad tą inicjatywą.
Eksperci są za
Pomysł budowy dróg ekspresowych w systemie PPP podoba się ekspertom gospodarczym. Ich obawy budzi jednak brak jednoznacznego stanowiska strony rządowej w tej kwestii.
- W Europie Zachodniej 70 proc. inwestycji drogowych jest realizowanych na zasadzie partnerstwa publiczno-prywatnego - podkreśla Adrian Furgalski, dyrektor w Zespole Doradców Gospodarczych Tor w Warszawie.
- Tymczasem Ministerstwo Infrastruktury wciąż nie może zdecydować się na objęcie tym systemem najważniejszych ekspresówek.