Maszyny budowlane. Zastój w sprzedaży używanych koparko-ładowarek
Jeśli wziąć pod uwagę cały bieżący rok, kupujemy w Polsce dużo używanych koparko-ładowarek, choć aktualnie odczuwany jest zastój. Mimo to sprzedawcy raczej nie obniżają cen, licząc na to, że na początku roku wzrośnie optymizm w firmach budowlanych i zaczną one kupować maszyny budowlane. Największą popularnością u nas cieszą się używane markowe ładowarki - prym wiedzie firma JCB, która jest również liderem w sprzedaży nowych maszyn tego typu w Polsce. Sporo ogłoszeń na portalu www.Truck.pl dotyczy także maszyn firm Case, Caterpillar, New Holland, Komatsu i Volvo. Koparko-ładowarki Volvo produkowane w Polsce cieszą się dobrą opinią wśród użytkowników, chwalone są za wysoką jakość wykonania oraz trwałą konstrukcję.
Z analizy transakcji z kilku miesięcy wynika, że w obrocie wtórnym są głównie koparko-ładowarki importowane z Wysp Brytyjskich. Te uniwersalne maszyny trafiają przede wszystkim do najmniejszych firm budowlanych. Najwięksi gracze coraz częściej wybierają bardziej wyspecjalizowane i większe urządzenia.
Rodzimy rynek nowych koparko-ładowarek szacowany jest w tym roku na około 1,5 tys. sztuk. Według przedstawicieli branży najprawdopodobniej drugie tyle pochodzi z rynku wtórnego. Co ciekawe, mimo dużej popularności tych maszyn w naszym kraju wciąż nie mamy zbyt dużo ofert sprzedaży pochodzących z rynku wewnętrznego, wynika to zapewne z tego, że maszyny kupowane przez ostatnie kilka lat wciąż służą swoim pierwszym właścicielom. Właśnie z tego powodu gros sprzedaży stanowią koparko-ładowarki importowane. Przywozimy je zazwyczaj z Wysp Brytyjskich. Teraz, mimo że kursy walut nie są już tak niskie jak podczas wakacji, wciąż może się to opłacać, zważywszy na to, że na tamtejszym rynku coraz częściej słychać o kryzysie. Ten oznacza zaś, że trudniej sprzedać używaną maszynę i trzeba obniżyć jej cenę.
- Maszyny z Irlandii, Szkocji czy Walii opłaca się importować m.in. dlatego, że są w lepszym stanie niż np. z Hiszpanii czy też z Niemiec - wyjaśnia Jarosław Ruchowicz z firmy BW Wanicki z podkrakowskich Mogilan.
- Wbrew powszechnej opinii kultura obsługi maszyn na Wyspach jest wyższa niż u naszych zachodnich sąsiadów. W przypadku Hiszpanii dochodzi jeszcze kwestia bardziej skalistych gruntów, które niszczą maszyny - dodaje.
Importerzy koparko-ładowarek z Wielkiej Brytanii korzystają także aktualnie z korzystnego kursu funta wobec euro, co często niweluje koszt dłuższej i droższej trasy do Polski.
Kryzys jest, ale nie totalny
Sprzedawcy używanych maszyn mówią jednak o kryzysie w branży budowlanej, który powoduje, że maszyny gorzej się sprzedają: - Odczuwamy już pierwsze jego symptomy - mówi Jacek Żądło, właściciel firmy EuroMaszyny.pl z Myślenic w województwie małopolskim, która sprzedaje m. in. używane koparko-ładowarki. - Wystarczy spojrzeć na deweloperów. Z uwagi na zwiększające się trudności z dostępem do kredytu dla ich klientów oddają mniej mieszkań, a to oznacza mniej pracy dla maszyn budowlanych i automatycznie ich gorszą sprzedaż.
Zdaniem przedstawicieli branży kryzys może częściowo zatrzymać się w przyszłym roku, gdy ruszą duże inwestycje drogowe oraz unijne dopłaty do zakupu maszyn. Podobno jednak ma się to przełożyć na dobrą sprzedaż nowego sprzętu, a w dużo mniejszym stopniu używanego.
Lubimy firmowe i coraz nowsze
Największą popularnością u nas cieszą się używane markowe ładowarki - prym wiedzie najprawdopodobniej, gdyż tego typu rankingów nikt nie prowadzi, firma JCB, która jest również liderem w sprzedaży nowych maszyn tego typu w Polsce. Najwięcej używanych koparko-ładowarek firmowanych tymi trzema literami znajdziemy także wśród naszych ogłoszeń na portalu www.Truck.pl. Sporo ogłoszeń dotyczy także maszyn firm Case, Caterpillar, New Holland, Komatsu i Volvo. Koparko-ładowarki Volvo produkowane w Polsce cieszą się dobrą opinią wśród użytkowników, chwalone są za wysoką jakość wykonania oraz trwałą konstrukcję. W ofertach co prawda dominują koparko-ładowarki w wieku 3-5 lat, jednak w ogłoszeniach coraz więcej jest maszyn prawie nowych, które zostały wyprodukowane w 2007, a nawet w 2008 r., z niewielkim przebiegiem oraz fabryczną gwarancją.
Koparko-ładowarki, które przez swoją uniwersalność porównywane są często do szwajcarskich scyzoryków, wybierane są przede wszystkim przez mniejsze firmy. Duże kupują coraz częściej zamiast jednej koparko-ładowarki dwie duże maszyny - koparkę i ładowarkę. W przyszłości trend ten najprawdopodobniej się utrzyma, jednak jeszcze długo w Polsce najpopularniejszymi maszynami budowlanymi będą właśnie koparko-ładowarki, wszak niewielkich firm z nich korzystających jest kilka tysięcy i ich liczba raczej nie będzie spadać.
Case 580 SuperR |
2003 |
1,5 tys. mtg |
115,0 tys. zł |
Caterpillar 434E |
2005 |
0,9 tys. mtg |
175,0 tys. zł |
JCB 3CX |
2007 |
0,6 tys. mtg |
158,0 tys. zł |
Komatsu WB97 |
2005 |
1 tys. mtg |
161,3 tys. zł |
New Holland LB110 |
2003 |
1,3 tys. mtg |
110,0 tys. zł |
Volvo BL71 |
2006 |
0,7 tys. mtg |
152,0 tys. zł |
Źródło: sprzedawcy |