To może brzmieć jak ponury żart, ale przekraczanie polsko-ukraińskiej granicy w Dorohusku-Jagodzinie może trwać jeszcze dłużej niż dotychczas. Na początku lipca rozpoczął się bowiem remont przejścia po ukraińskiej stronie. Prace potrwają dziewięć miesięcy.
W To może brzmieć jak ponury żart, ale przekraczanie polsko-ukraińskiej granicy w Dorohusku-Jagodzinie może trwać jeszcze dłużej niż dotychczas. Na początku lipca rozpoczął się bowiem remont przejścia po ukraińskiej stronie. Prace potrwają dziewięć miesięcy. Jak informują przedstawiciele Izby Celnej w Białej Podlaskiej, której podlega przejście, dodatkowe utrudnienia dotyczyć będą przede wszystkim kierowców samochodów ciężarowych. Celnicy radzą, żeby w miarę możliwości organizować przejazdy na Ukrainę przez inne drogowe przejścia graniczne. Na stronie internetowej www.bialapodlaska.uc.gov.pl dostępne są aktualne informacje o czasie oczekiwania na odprawę na wschodniej granicy.
Przypomnijmy, że Dorohusk-Jagodzin jest najczęściej korkującym się drogowym przejściem granicznym na wschodniej granicy. W kierunku wyjazdowym regularnie tworzą się tu gigantyczne (nawet 30 km długości) kolejki ciężarówek.