Trendy rynkowe. Popyt na dostawczaki i ciężarówki do 16 ton
Ubiegły rok był bardzo udany dla firm sprzedających w kraju nowe pojazdy dostawcze oraz ciężarówki dystrybucyjne i komunalne o DMC do 16 t. Na czele rankingu firm oferujących auta użytkowe znalazły się włoskie marki - wśród dostawczych Fiat, a w niewielkich ciężarówkach Iveco. Drugą pozycję na rynku samochodów dostawczych zajęło Renault, trzeci był Volkswagen. Na drugiej pozycji wśród ciężarówek do 16 ton uplasował się Mercedes, oferujący w tym segmencie przede wszystkim dystrybucyjne Atego.
Dostawcze mocno w górę
Według danych Samaru, analizującego sprzedaż nowych aut, w 2007 roku w Polsce sprzedało się 54,4 tys. dostawczaków do 3,5 tony, o ponad 35 proc. więcej niż w 2006 r.
Na pierwszej pozycji utrzymał się Fiat, który mimo spadku popularności niektórych modeli (przede wszystkim najmniejszych, Pandy Van i 600 Van), sprzedał o 29,57 procent więcej pojazdów niż rok wcześniej. Motorem napędowym tej firmy okazało się Ducato. Drugą pozycję na rynku zajęło Renault, trzeci był Volkswagen.
W 2008?
- Trudno wyrokować, jaka będzie dokładna sprzedaż pojazdów dostawczych do 3,5 tony w bieżącym roku - mówi Wojciech Drzewiecki, szef Samaru. - Nie wiemy np., jaka będzie polityka motoryzacyjna rządu. Jestem jednak przekonany, że w dalszym ciągu rynek na tego typu pojazdy będzie wzrastał, może jednak nie w tak szybkim tempie jak w 2007 r.
Pikapy wciąż mocne
Pozycji aut z nadwoziami typu pikap nie zachwiała zmiana przepisów o akcyzie. Ten podatek trzeba płacić tylko od jednego z dostępnych w Polsce terenowych pikapów, a mianowicie Mitsubishi L200, jednak importer wziął akcyzę na siebie i cena pojazdu nie zmieniła się. Najwięcej pikapów sprzedał Nissan - 2.578 sztuk w 2007 roku. Na drugiej pozycji znalazła się Toyota, która sprzedała 1.576 egzemplarzy Hiluksa. Trzecie miejsce zajęło Mitsubishi, którego L200 zakupiło 1.042 klientów.
- Pikapy to wciąż chodliwy w Polsce towar, bo w dalszym ciągu są jedynym pojazdem terenowym, a te są obecnie bardzo modne w Polsce, od zakupu którego można odliczyć 22-procentowy podatek VAT - wyjaśnia Wojciech Drzewiecki. - Przewidujemy, że w tym roku również będą się bardzo dobrze u nas sprzedawać.
Produkcja na podobnym poziomie
W 2007 roku polskie fabryki opuściło 107.616 pojazdów dostawczych. Najwięcej dostawczaków wyprodukował poznański zakład Volkswagena, w którym powstały 91.903 auta. Jest to aż o 17,8 procent więcej niż rok wcześniej. Dużo mniej wyprodukował za to Fiat, którego wynik 15.640 sztuk był o 41,3 procent gorszy niż ten z 2006 roku.
- Z jednej strony jest to spowodowane częściowym przestawieniem tyskiej produkcji na osobowego Fiata 500 - informuje Wojciech Drzewiecki. - Z drugiej zmniejszonym popytem na najmniejsze dostawcze vany Fiata.
Rodzima produkcja w większości wyjechała z naszego kraju, eksport wyniósł bowiem aż 94,9 procent. W Polsce w ub.r. kupiono tylko 5.473 dostawczaki wyprodukowane w krajowych fabrykach.
Wzrost w dystrybucyjnych
W zeszłym roku nad Wisłą znalazło nabywców 5.336 pojazdów o DMC od 3,5 do 16 ton. W porównaniu do 2006 roku rynek tych pojazdów wzrósł o ponad 17 procent. To dużo mniej niż w przypadku dostawczaków do 3,5 tony oraz cięższych pojazdów ciężarowych. Co ciekawe już wśród pojazdów o DMC równej 16 ton całkowity wzrost rynku wyniósł aż 69,32 procent.
Na rynku najlżejszych ciężarówek liderem jest Iveco, które w 2007 roku znalazło wielu nabywców na Daily. Na drugiej pozycji uplasował się Mercedes, oferujący w tym segmencie przede wszystkim dystrybucyjne Atego. - Mimo że nie jest to nowy model, coraz częściej klienci wybierają właśnie ten pojazd - wyjaśnia Katarzyna Strojna z firmy Mercedes-Benz Polska. - Nie bez znaczenia jest również fakt, że na niewielkie dystrybucyjne Mercedesy nie czeka się długo.
Według przedstawicieli Mercedesa, w tym roku sprzedaż lekkich ciężarówek powinna być w kraju zbliżona do tej z 2007 roku. - Polska wciąż nie wchłania aż tylu pojazdów dystrybucyjnych, ile inne kraje UE - mówi Katarzyna Strojna. - Dzieje się tak również dlatego, że brakuje u nas w kraju centrów przeładunkowych i ścisłych zakazów wjazdu najcięższych pojazdów do miast. Jeżeli to się zmieni, sprzedaż pojazdów do dystrybucji gwałtownie ruszy.
Dwa pytania do...
Krzysztofa Moczulskiego, marketing menadżera Iveco Poland:
- Czym był spowodowany zeszłoroczny wzrost sprzedaży dostawczaków i mniejszych ciężarówek?
- Głównym czynnikiem był wzrost gospodarczy w Polsce. Jego efekty widać było zwłaszcza w sprzedaży ciężarówek. Wśród lżejszych pojazdów wpływ na wyniki sprzedaży miało także to, że więcej niż zwykle klientów wymieniało swoje, eksploatowane od kilku lat, pojazdy flotowe na nowe.
My sprzedawaliśmy głównie Daily, które znalazło 2.307 nabywców. Były to zarówno pojazdy o masie poniżej 3,5 tony, jak i cięższe. Największą dynamikę wzrostu mieliśmy w segmencie 6,5-tonowym, gdzie nasza sprzedaż w porównaniu z 2006 rokiem wzrosła aż o 52 procent.
- Dlaczego akurat ten model cieszył się tak dużą popularnością na polskim rynku?
- Daily jest wytrzymały. Znam kilkuletnie egzemplarze, które przejechały ponad milion kilometrów i w dalszym ciągu są eksploatowane. Ludzie z branży to wiedzą i gros sprzedaży stanowią podwozia pod zabudowę, w których liczy się właśnie wytrzymałość ramy.