Dostawczak ze Stuttgartu w sprzedaży pojawił się w 1995 r. Cztery lata później wóz poddano gruntownej modernizacji, wprowadzając do oferty m.in. nowe ropniaki, w tym czterocylindrowy motor wysokoprężny OM 611 DE 22 LA o poj. 2.2 l w wersji o mocy 82 KM (są też odmiany 109- i 129-konna).

Sprintery 2.2 CDI w najsłabszym wariancie mocy - 82 KM, zwłaszcza w cięższych odmianach tonażowych 308 i 408, krytykowane są przede wszystkim za kiepskie osiągi. Wóz chwalony jest natomiast za niskie koszty eksploatacji. Najpopularniejsze furgony z niskim lub podwyższonym dachem wg producenta spalają średnio ok. 7,5 l ON. Niskie spalanie potwierdzają użytkownicy.

- Mam dwa Sprintery 208 CDI. Eksploatuję je codziennie z niewielkim ładunkiem w cyklu miejskim. Na setkę palą ok. 9 l. To niewiele. Mój poprzedni Sprinter z wolnossącym ropniakiem 2.3 o mocy 79 KM potrzebował średnio litr więcej - mówi Krzysztof Kuras, przedsiębiorca z Lublina. Ropniak 2.2 z common rail wymaga jednak tankowania ON wysokiej jakości. Same motory są niezawodne. Do naprawy głównej często osiągają przebiegi przekraczające pół miliona kilometrów. Problemów nie sprawiają też automatyczne i ręczne skrzynie biegów. W polskich warunkach eksploatacyjnych uwagi wymaga zawieszenie Sprinterów, w którym dochodzi do przyspieszonego zużycia tulei przedniego i tylnego stabilizatora, amortyzatorów oraz łożysk kół i sworzni wahaczy.

Plusem jest wysoka jakość plastików wykończeniowych, np. deski rozdzielczej, oraz wydajne ogrzewanie.

Większość Sprinterów z lat 1999-2005 dostępnych na rynku wtórnym jest bogato wyposażona. Standardem jest wspomaganie kierownicy, gros oferowanych na giełdach egzemplarzy ma airbag kierowcy i pasażera, pełną elektrykę, nierzadko trafiają się auta z klimatyzacją i systemem ogrzewania postojowego. Od 2003 r. w Sprinterach montowano też ESP. Auta po modernizacji są też dobrze zabezpieczone przed korozją.

Niskie spalanie. Niezawodne silniki i trwałe skrzynie biegów. Bogate wyposażenie. Dobre zabezpieczenie antykorozyjne.

Kiepskie osiągi. Awaryjne zawieszenie. Układ paliwowy wrażliwy na kiepski ON.

- Radziłbym zwrócić uwagę szczególnie na elementy zawieszenia, które nie jest zbyt trwałe. Egzemplarze z początku produkcji mogą występować w wersjach bez stabilizatorów zawieszenia. Nie polecam ich ze względu na dużą podatność na boczny wiatr. Nawet jednokrotne zatankowanie słabej ropy może skończyć się uszkodzeniem zaworu ciśnieniowego i pompy paliwa.