Średniociężka rodzina samochodów TGM miała premierę przed dwoma laty. Testowana przez nas odmiana o DMC 11,99 t dołączyła jednak dopiero w tym roku. Warto dodać, że w ofercie MAN-a pokrywa się ona tonażowo z mniejszą rodziną TGL, może mieć jednak mocniejsze silniki i lepsze wyposażenie.

Testowego MAN-a wyposażono w największą szoferkę rodziny TGM - LX. Pod względem przestronności trudno jej cokolwiek zarzucić. Wysokość wnętrza wynosząca 192,5 cm ułatwia przemieszczanie i przebieranie się. Schowki umieszczone na przedniej ścianie mają wystarczającą pojemność, a leżanki są obszerne (długość 205 cm, szerokość 75 cm dolna i 65 cm górna), wystarczająco grube i miękkie. Duże są też schowki dostępne z zewnątrz kabiny. Szoferka LX ma szerokie, dobrze wyprofilowane fotele kierowcy i pasażera, duże, czytelne zegary (większe niż w konkurencyjnych DAF-ie LF czy Mercedesie Atego) czy prostą w obsłudze deskę rozdzielczą. Niestety kokpit jest czarny (osiadający na nim kurz jest bardziej widoczny), a plastik jest brzydki i wygląda, jakby był niższej jakości niż w konkurencyjnych pojazdach. Multifunkcyjna kierownica (standard w kabinach L i LX), oprócz możliwości sterowania szeregiem funkcji, jest poręczniejsza od standardowej (stosowanej w TGM z szoferkami C). W samochodzie z przestronną kabiną, pneumatycznym zawieszeniem kół i zautomatyzowaną skrzynią jej wieniec mógłby być jednak obszyty skórą...

Testówkę napędzał sześciocylindrowy, rzędowy silnik common rail (rodzina D08) o poj. 6,9 l i mocy 280 KM. To średni wariant mocy jedynego oferowanego w TGM silnika, słabszy ma 240, a mocniejszy 326 KM. Nie ma żadnych problemów z poruszaniem TGM 12.280 4X2 LL (wóz testowaliśmy z czterotonowym obciążeniem). Silnik chętnie wchodzi na obroty, równomiernie rozwija moc i nie dostaje zadyszki na dłuższych wzniesieniach. Motor połączono z dwunastostopniową, zautomatyzowaną skrzynią TipMatic (producent ZF), która w tym pojeździe jest zdecydowanie lepszym wyborem niż manualna. Kierowca nie musi "wiosłować" drążkiem. TipMatic ma biegi pełzające (do przodu i do tyłu) i właściwie dobiera przełożenia. Skrzynia zmienia biegi powoli.

Tarczowe hamulce przy wszystkich kołach pewnie zatrzymują pojazd. Na trasie hamulec silnikowy EVB pozwala na zmniejszenie zużycia hamulca zasadniczego.

Testowany pojazd miał w pełni pneumatyczne zawieszenie (stąd oznaczenie LL w nazwie) oraz pneumatyczne zawieszenie kabiny. Dlatego większość nierówności można było tylko zobaczyć, a nie odczuć. Zupełnie jak w największych ciężarówkach. Sterowanie pneumatyką zawieszenia (pilot z zaledwie kilkoma przyciskami i piktogramami) jest dziecin-nie proste, a zakres jego regulacji - duży (270 mm!). Po podniesieniu zawieszenia można bez większych obaw wjechać i zaparkować np. na nieutwardzonym podłożu, gdy brak ramp przeładunkowych, lub po jego opuszczeniu przejedzie pod zadaszonymi witrynami sklepów MAN TGM 12.280 4X2 LL jest komfortowym pojazdem na dłuższe trasy, którym wygodnie można podjechać również pod sklepową rampę.

Mocny silnik. Komfortowa szoferka i zawieszenie.

Przeciętnej jakości, zbyt ciemne plastiki użyte do wykończenia wnętrza. Skrzynia mogłaby zmieniać przełożenia szybciej.