Produkowane w Polsce przyczepy, autolawety oraz autotransportery kupowane są nie tylko przez rodzimych klientów, ale zdobywają też nowe rynki, trafiając m.in. do odbiorców z Litwy, Łotwy i Estonii. W porównaniu z ubiegłym rokiem wzrosła sprzedaż, w górę poszły też ceny. Ponadto zwiększyło się zainteresowanie dużymi zestawami transportowymi (lorami). Firma Thule (Brenderup) z Wielenia w woj. wielkopolskim rozszerzyła na początku roku gamę stalowych przyczep z opuszczaną rampą, przeznaczonych do przewozu małych maszyn budowlanych. Nową, jednoosiową przyczepę do przewozu jednego quada (cena 2.319 zł) oferują od tego roku Zakłady Sprzętu Precyzyjnego w Niewiadowie (woj. łódzkie). Jeden z największych krajowych producentów platform (na podwoziach dostawczaków i ciężarówek) do przewozu pojazdów, firma Szummar z Parszowa (woj. świętokrzyskie) wprowadziła w tym roku jednopoziomową stalową platformę z plandeką. Nowością w tegorocznej ofercie gliwickiej firmy Superior (Śląskie) jest średni samochód ratownictwa drogowego MPH S25 wyposażony w ramię z wysięgnikiem teleskopowym o udźwigu nominalnym 2,5 t.
Przyczepy, autolawety i autotransportery (jedno- lub dwupoziomowe platformy na podwoziach samochodów dostawczych i ciężarowych) są oferowane przez takich producentów jak Niewiadów, Sorelpol, Wiola, Thule (Brenderup), Szummar czy Superior. Z kolei duże zestawy transportowe (zabudowa na ciężarówce plus przyczepa), w większości używane, przewoźnicy sprowadzają głównie z Niemiec, Włoch i Francji, ponieważ w kraju nie są produkowane. Najchętniej wybierane są lory włoskie: Silver, Rolfo czy ostatnio Fasano, z roczników 1999-2000.
Co nowego w przyczepach i lawetach?
Firma Thule (Brenderup) z Wielenia w woj. wielkopolskim rozszerzyła na początku roku gamę stalowych przyczep z opuszczaną rampą, przeznaczonych do przewozu małych maszyn budowlanych. Piotr Malinowski, szef sprzedaży: - Do oferowanej od lipca 2006 roku dwuosiowej przyczepy o DMC 2-2,6 t doszły mocniejsze wersje o DMC 3-3,5 t i ładowności 2,3-2,7 t. Ceny naszych przyczep wahają się, w zależności od wyposażenia, od 9 do 16 tys. zł.
Na jesień bieżącego roku Thule (Brenderup) zapowiada nowości w segmencie dwuosiowych lawet cieszących się ostatnio sporym powodzeniem wśród klientów z Litwy, Łotwy i Estonii. Do sprzedaży ma trafić seria 6000 (DMC 2,5-3,5 t, ład. 1,5-2,8 t). Klienci będą mogli zamawiać lawety z opuszczanymi rampami lub z wysuwanymi najazdami, w cenach 20-26 tys. zł.
Nową, jednoosiową przyczepę do przewozu jednego quada (cena 2.319 zł) oferują od tego roku Zakłady Sprzętu Precyzyjnego w Niewiadowie (woj. łódzkie). DMC przyczepy wynosi 500 kg, a dopuszczalna ładowność - 380 kg. Przyczepa ma boczne odboje, do których mocuje się quada.
Autotransportery: z plandeką i wysięgnikiem
Jeden z największych krajowych producentów platform (na podwoziach dostawczaków i ciężarówek) do przewozu pojazdów, firma Szummar z Parszowa (woj. świętokrzyskie) wprowadziła w tym roku jednopoziomową stalową platformę z plandeką. Platforma jest hydraulicznie uchylana i zsuwana tylną krawędzią do poziomu podłoża. - Zabudowa jest przeznaczona dla klientów, którzy chcą ukryć przewożony pojazd, np. ze względu na jego wysoką wartość - wyjaśnił Rafał Małaszek z działu sprzedaży. - Dzięki plandece na platformie można transportować również pojazdy wrażliwe na warunki atmosferyczne, a po zsunięciu dachu nadaje się ona do przewozu wysokich maszyn - dodał.
Masa własna zabudowy wynosi 2,6 t, a techniczna ładowność 5 t. Zabudowę montuje się na podwoziach ciężarówek o DMC 6,5-16 t, m.in. DAF LF55, Iveco EuroCargo, MAN TGL, Mercedes Atego czy Volvo FL. Ceny zabudowy zaczynają się od 75 tys. zł. W standardowym wyposażeniu jest m.in. wciągarka hydrauliczna, hak do przyczepy i bezprzewodowe sterowanie.
Nowością w tegorocznej ofercie gliwickiej firmy Superior (Śląskie) jest średni samochód ratownictwa drogowego MPH S25 wyposażony w ramię z wysięgnikiem teleskopowym o udźwigu nominalnym 2,5 t. Pojazd przeznaczony jest do transportowania samochodów osobowych i dostawczych. Tomasz Witek, współwłaściciel firmy:
- Obecnie wykonujemy tego typu zabudowę na Mercedesie 814, ale może ona być osadzana na innych podwoziach o DMC od 6,5 do7,5 t. Zabudowę da się dodatkowo doposażyć we wciągarkę o uciągu 3,6 t z podporami hydraulicznymi. Cena zabudowy waha się od 40 do 50 tys. zł.
Zestawy: włoskie przed niemieckimi
W bieżącym roku na naszych drogach przybyło dużych zestawów transportowych. Są to głównie zabudowy na samochodach ciężarowych z przyczepami. Większość to kilku- i kilkunastoletnie używane lory, ze średnimi przebiegami w granicach 700-900 tys. km (mało jest nowszych, trzy- i czteroletnich). Firmy transportowe kupują zestawy wszystkich liczących się producentów, ale ostatnio przeważają włoskie. - W tym roku kupiliśmy dwie zabudowy firm Silver i Fasano z rocznika 1999, na ciężarówkach DAF-a - poinformował Andrzej Świątek, właściciel firmy przewozowej Autotrans z Wrocławia. - Za wyborem tych zestawów przemawiał fakt, iż mają one tzw. nożycową regulację wysokości górnej platformy, pozwalającą na transport większych i szerszych pojazdów, np. dostawczaków, a także niższa o 10-15 proc. cena od porównywalnych zestawów niemieckich.
Z kolei firma Transpil z Piły jest jednym z nielicznych przewoźników eksploatujących nowszą lorę. Jak powiedział nam właściciel Tadeusz Dobrasz, jest nią zakupiona w tym roku zabudowa włoskiej firmy Silver na ciężarówce Scania, rocznik 2004, o przebiegu 500 tys. km (cena ok. 600 tys. zł).
Wywiad z dr. inż. Markiem Flekiewiczem, z Wydz. Transportu Drogowego Politechniki Śląskiej w Katowicach
- W tym roku krajowi producenci lawet, przyczep i autotransporterów zanotowali wzrost ich sprzedaży na Litwę, Łotwę i do Estonii. W czym upatruje Pan przyczyn takiego zainteresowania ze strony tych odbiorców?
- Przyczyną jest znaczne zwiększenie obrotu samochodami, głównie używanymi osobowymi i dostawczymi, notowane na tamtejszych rynkach. Moim zdaniem nie wynika to jednak z nagłego wzrostu zainteresowania pojazdami w tych krajach. Bezpośrednich przyczyn upatrywałbym raczej w dużych transakcjach dokonywanych przez klientów rosyjskich, przede wszystkim na ogromnych giełdach w Kownie i Wilnie. Tam samochody są kupowane niemal hurtowo, czyli całymi lawetami.
- W porównaniu z ubiegłym rokiem również w naszym kraju zwiększył się popyt na duże zestawy transportowe, czyli popularne lory. Czy oznacza to powrót polskich firm transportowych na rynek zdominowany ostatnio przede wszystkim przez przewoźników litewskich?
- O wszystkim decyduje bieżąca koniunktura. Po okresie stagnacji w Polsce wzrasta zainteresowanie zakupem nowych samochodów osobowych i dostawczych. Towarzyszy temu zrozumiałe zwiększenie popytu na przewozy dokonywane za pomocą dużych zestawów transportowych. Polscy przewoźnicy, którzy w poprzednich latach ustąpili pola m.in. firmom litewskim, konkurują teraz z nimi w pozyskiwaniu zleceń. Aby utrzymać swoją pozycję na rynku, zmuszeni są do kupowania zestawów transportowych w ramach modernizowania oraz rozbudowywania posiadanych przez siebie flot.
Autolawety (nowe) |
Wiola, Niewiadów, Thule (Brenderup) |
10-26 tys. zł |
Platformy aluminiowe na samochodach o DMC od 3,5 do 5 t (nowe) |
Szummar, Superior |
27-47 tys. zł |
Platformy stalowe na samochodach o DMC od 6,5 do 16 t (nowe) |
Szummar, Superior |
24-50 tys. zł |
Przyczepy do przewozu jednośladów i quadów (nowe) |
Wiola, Niewiadów, Sorelpol, PZL Świdnik, Thule (Brenderup) |
2,3-4,5 tys. zł |
Zabudowa na ciężarówce + przyczepa (nowe) |
Silver, Rolfo, Fasano, Kässbohrer, Lohr |
360-800 tys. zł |
Zabudowa na ciężarówce + przyczepa (używane, 1999, 2000 r.) |
Silver, Rolfo, Fasano, Kässbohrer, Lohr (ciężarówki: Mercedes, MAN, DAF, Scania, Iveco) |
210-300 tys. zł |
* wg sondowanych przez nas producentów i dystrybutorów |