Nasi transportowcy jak co roku spotkali się w Roskoszy. Co znamienne, po raz pierwszy, a to już ósmy zjazd, więcej dyskutowali o odniesionych sukcesach i szansach na przyszłość niż o problemach. Słowem unijna rzeczywistość im obecnie służy. Specjaliści wróżą przewoźnikom kilka tłustych lat. Dobrej koniunkturze nie przeszkodzą kłody rzucane pod nogi przez urzędników, którzy np. utrudniają w Wielkopolsce rejestrowanie aut użytkowych sprowadzonych z Wysp.
Nasi transportowcy jak co roku spotkali się w Roskoszy. Co znamienne, po raz pierwszy, a to już ósmy zjazd, więcej dyskutowali o odniesionych sukcesach i szansach na przyszłość niż o problemach (czytaj relację na str. 8). Słowem unijna rzeczywistość im obecnie służy. Specjaliści wróżą przewoźnikom kilka tłustych lat. Dobrej koniunkturze nie przeszkodzą kłody rzucane pod nogi przez urzędników, którzy np. utrudniają w Wielkopolsce rejestrowanie aut użytkowych sprowadzonych z Wysp (piszemy o tym na str. 10). Także ucieczka, w poszukiwaniu wyższych zarobków, zawodowych kierowców na Zachód nie zachwieje branżą. Przewoźnicy będą musieli jednak zatroszczyć się o dobrych pracowników. Jeśli tego nie zrobią, to stracą. Tak jak jeden z nich, którego pracownica omyłkowo wystawiła na aukcję internetową ciągnik siodłowy za 140 zł (informujemy o tym na str. 10). Zachęcam do lektury.