Deklaracje na spotkaniu z przedstawicielami Stowarzyszenia Przewoźników Drogowych TRANS
Fot. ZM
W odpowiedzi na trudności, z jakimi mierzy się polska branża transportu drogowego, minister infrastruktury Dariusz Klimczak spotkał się pod koniec maja z przedstawicielami Stowarzyszenia Przewoźników Drogowych TRANS. Spotkanie zaowocowało wypracowaniem kluczowych ustaleń mających na celu wprowadzenie działań osłonowych i pomocowych dla polskich przewoźników.
Ze strony Ministerstwa Infrastruktury w spotkaniu uczestniczyli m.in. Renata Rychter, dyrektor Departamentu Infrastruktury i Dariusz Klimczak, minister infrastruktury. Stowarzyszenie Przewoźników Drogowych TRANS reprezentowali: Piotr Konwerski, Nika Trans; Piotr Ozimek, Epo Trans; Dawid Sachs, Sachs Trans; Krzysztof Kubiczek, Ani Trans; Rafał Piwowarczyk, Piwowarczyk sp. z o.o.; Zbigniew Natanek, Natanek sp. z o.o.; Piotr Chamioło, Edmar Transport Management Sp. z o.o.
Sytuacja transportu pogarsza się
Sytuacja polskiego transportu jest coraz trudniejsza, czego potwierdzenia i dowody spotkać można zarówno w każdej polskiej firmie transportowej, jak i wśród licznych dostawców produktów i usług dla sektora TSL. W obliczu m.in. nierównej konkurencji ze strony przewoźników z krajów trzecich oraz skomplikowanych przepisów wynikających z Pakietu Mobilności, przedstawiciele branży transportowej zidentyfikowali najpoważniejsze wyzwania, które obecnie dotykają sektor.
Niedawne rozmowy w Warszawie były konstruktywne i merytoryczne – tak podkreślają uczestnicy – spotkanie. Rozmowy z ministrem Klimczakiem zakończyły się obietnicą dalszych prac nad pakietem działań pomocowych dla polskich firm transportowych.
Konkretne postulaty Stowarzyszenia
Dariusz Klimczak zapewnił, że działania te zostaną zapoczątkowane już w ciągu najbliższych trzech tygodni, co spotkało się z pozytywnym odbiorem ze strony przedstawicieli branży transportowej. Stowarzyszenie Przewoźników Drogowych TRANS przedstawiło szereg postulatów mających na celu poprawę warunków prowadzenia działalności w sektorze transportu drogowego w Polsce. Wśród nich znalazły się m.in. propozycje wprowadzenia minimalnej stawki frachtów na wzór rozwiązania obowiązującego na Węgrzech od stycznia br. oraz ograniczenia liczby pośredników w branży, co ma na celu ułatwienie działalności gospodarczej i zwiększenie przejrzystości rynku.
Kolejnymi istotnymi postulatami są propozycje wstrzymania planowanych podwyżek opodatkowania wynagrodzenia kierowców oraz skrócenie terminów płatności w branży transportowej do 30 dni, co ma na celu poprawę płynności finansowej firm transportowych. Przewoźnicy domagają się także wprowadzenia na zleceniach frachtowych dodatkowych opłat za MAUT oraz wprowadzenia dodatkowych regulacji dla zagranicznych przewoźników, celem przywrócenia zasad równej i przejrzystej konkurencji na rynku.
Proponowane zmiany obejmują także dalsze prace nad Pakietem Mobilności, wprowadzenie kontroli firm spedycyjnych oraz wsparcie dla nauki zawodu poprzez dofinansowanie kursów. Postulaty przewidują również modyfikację stawek wynagrodzeń kierowców oraz przywrócenie diet dla bilateralnych przewozów.
Stowarzyszenie wnioskuje również o przedłużenie terminu wymiany tachografów, refundację kosztów wymiany tachografów na nowe oraz dopłaty do opłat drogowych i paliwowych na wzór Niemiec. Wśród propozycji znalazł się także postulat wprowadzenia jednolitej stawki podatku drogowego lub całkowitego zniesienia tego podatku.
Zawieszenie planowanego strajku generalnego branży transportowej, który miał odbyć się 24 maja br., jest dowodem na konstruktywny charakter spotkania i otwartość na dialog ze strony Ministerstwa. Piotr Konwerski, reprezentujący Nika Trans i Stowarzyszenie Przewoźników Drogowych TRANS, wyraził wdzięczność za otwartość i gotowość do dialogu:
– Dziękujemy za konstruktywną rozmowę i deklaracje szybkich działań, które mają na celu poprawę kondycji polskich przewoźników oraz całej polskiej gospodarki.
– Widzimy pewne światełko w tunelu. Po spotkaniu mamy wrażenie, że faktycznie ze strony Ministerstwa jest chęć dialogu i wspólnego poszukiwania rozwiązań, które poprawią kondycję polskiego transportu, a finalnie całej polskiej gospodarki – dodał Piotr Ozimek z firmy Epo Trans. (red)