– UK planuje też fizyczne kontrole importowanej do nich żywności, a to wiąże się z dodatkowym czasem, jaki trzeba będzie spędzić na granicy – mówi Joanna Porath, właścicielka agencji celnej AC Porath.
• Wielka Brytania wprowadza nowe przepisy, które dotyczą schodzonych mięs mielonych i przetworów mięsnych;
• Firmy transportowe będą musiały posiadać odpowiednie certyfikaty;
• Przewoźnicy muszą liczyć się z dodatkowymi kontrolami na granicy.
Certyfikaty i kontrola
Wielka Brytania już kilkakrotnie odsuwała w czasie certyfikację importowanej z UE żywności. Teraz jednak padły konkretne daty: od 31 stycznia 2024 r. przywóz niektórych schłodzonych mięs mielonych i schłodzonych wyrobów mięsnych z UE, innych krajów EOG (Islandii, Liechtensteinu i Norwegii) oraz Wysp Owczych, Grenlandii i Szwajcarii do Wielkiej Brytanii może być kontynuowany, pod warunkiem spełnienia określonych wymogów. Chodzi o posiadanie odpowiednich certyfikatów, tzw. Export Health Certificate (EHC).– Certyfikacja to pierwszy krok, kolejnym mają być fizyczne kontrole importowanej do Wielkiej Brytanii żywności, a to wiąże się z dodatkowym czasem, jaki trzeba będzie spędzić na granicy – mówi Joanna Porath, właścicielka agencji celnej AC Porath, specjalizującej się m.in. w obsłudze rynku brytyjskiego. – DEFRA, czyli brytyjski Departament ds. Środowiska, Żywności, Spraw Wiejskich zapowiedział serię sesji szkoleniowych, aby przygotować handlowców do certyfikacji i kontroli granicznych. Firmy transportowe muszą liczyć się też dodatkowymi kosztami, by sprostać nowym regulacjom i wymogom.
Uzupełnienie obowiązujących już przepisów
Zmiany, które czekają przewoźników od 31 stycznia 2024 r. uzupełnią obowiązujące już przepisy. Obecnie przy imporcie produktów pochodzenia zwierzęcego objętych środkami bezpieczeństwa jest wymagane świadectwo weterynaryjne. Importer jest też zobowiązany do wcześniejszego zgłaszania przewozu ładunków za pomocą systemu IPAFFS oraz do przekazania eksporterowi numeru wygenerowanego przez ten system.– Zgłoszeniu podlegają m.in. żywe zwierzęta, produkty pochodzenia zwierzęcego, produkty uboczne pochodzenia zwierzęcego, ale też złożone produkty spożywcze, rośliny i produkty roślinne. Faktem jest, że Brexit skomplikował procedury przewozu towarów, dlatego na bieżąco należy śledzić wszelkie zmiany w brytyjskim prawie, które mają wpływ na eksporterów i importerów z UE, w tym z Polski – dodaje Joanna Porath. (red)