Ekspert Grupy DBK: – to zależy od tego, co, od kogo i w jakim stanie się kupuje
Fot. Grupa DBK
Choć powodem do radości dla przedsiębiorcy może być nowa ciężarówka, to w biznesie liczą się konkrety i liczby. Nowy pojazd jest droższy, używany tańszy, ale czy na dłuższą metę nie będzie źródłem problemów? Odpowiedź nie jest jednoznaczna i brzmi „to zależy”.
– W największym skrócie to zależy od tego, co, od kogo i w jakim stanie się kupuje. Jest zatem mnóstwo zmiennych, których znaczenie i wartość trudno w pełni przewidzieć. W każdych realiach biznesowych cenny jest dostawca, który zmienne zmienia w stałe, a więc niweluje ryzyko ponoszone przez klienta. Tak rozumiem rzetelnego i pewnego sprzedawcę pojazdów używanych – mówi Krzysztof Sobieski, dyrektor pionu sprzedaży pojazdów używanych w Grupie DBK, który ciężarówkami z drugiej ręki obraca już od ponad 20 lat. Grupa DBK w latach największego popytu sprzedawała ponad 2,5 tys. używanych samochodów ciężarowych rocznie.
– Ta liczba świadczy o tym, że wiemy, jak to robić, a nasi klienci wracają do nas po kolejne pojazdy – dodaje K. Sobieski.
Czy używana ciężarówka może być pewna? Od czego to zależy?
Sprzedawca, w tym jego możliwości i rynkowy staż
Zakup używanego pojazdu od firmy, która już długo funkcjonuje na rynku, zbiera pozytywne opinie i rozwija się, zawsze stanowi mniejsze ryzyko niż nabycie ciężarówki u mniejszego podmiotu.
– To prosta kwestia. Dużego sprzedawcy „nie stać” na psucie sobie opinii. Co więcej, duża firma, która obraca setkami czy tysiącami samochodów, ma możliwości, by klientowi pomóc w przypadku kłopotów z używanym pojazdem – tłumaczy Krztysztof Sobieski.
Źródła, z których sprzedawca pozyskuje używane pojazdy
Wielu z nas zna kogoś, od kogo można w ciemno kupić samochód używany. To osoby, które jeżdżą tak, że zużywają auto w mniejszym stopniu niż inni kierowcy, a niektóre części czy płyny eksploatacyjne wymieniają częściej niż zaleca producent. Co więcej, to często osoby, które dbają również o czystość i ogólna kondycję swojego wozu. Nic więc dziwnego, że jak pozbywają się samochodu, to często trafia on do osoby z kręgu znajomych czy rodziny. A czy sprzedawca używanych ciężarówek może być odpowiednikiem takiej osoby?
– Większość używanych pojazdów, które sprzedajemy to samochody czy naczepy, które od nowości były regularnie serwisowane w naszych punktach – mówi przedstawiciel Grupy DBK. – Tym samym dobrze wiemy, że pod względem mechanicznym to są sprawdzone sztuki, więc możemy je z czystym sumieniem oferować dalej. Sprzedawca, który nie ma pewności co do tego jak i gdzie dany sprzęt był serwisowany, przesuwa ryzyko na klienta, zamiast dawać mu pewność.
Możliwość dokupienia kontraktu serwisowego
– Mitem, z którym jeszcze cały czas się stykamy jest przekonanie, że kontrakty serwisowe są oferowane wyłącznie na nowe pojazdy. Tymczasem są marki samochodów ciężarowych, które oferują kontrakty nawet do ósmego roku eksploatacji i do przebiegu miliona kilometrów. To rozwiązanie, które nie tylko daje klientowi przewidywalne, stałe koszty serwisowania, lecz także może obejmować wymianę dużych podzespołów w razie awarii czy po przekroczeniu konkretnego przebiegu. Myślę, że na tak konkurencyjnym rynku, jak transport drogowy, to wartość nie do przecenienia – ocenia Krzysztof Sobieski.
Własna, szeroka sieć serwisowa i obsługa posprzedażowa
Gwarancja na używany pojazd nie jest niczym nowym na rynku. Oferuje ją wielu sprzedawców. Pytanie jednak brzmi, gdzie ta gwarancja obowiązuje, a precyzyjniej – gdzie można ją zrealizować.
– Grupa DBK ma rozbudowaną sieć serwisowo-sprzedażową, na którą składa się 25 oddziałów, w tym 20 serwisów własnych i cztery punkty partnerskie w całym kraju oraz za granicą – podkreśla Sobieski. – To oznacza, że naprawę gwarancyjną czy wymianę wadliwej części można zrealizować w dowolnym z naszych punktów. Nie trzeba jechać do konkretnego, np. tego, w którym kupiliśmy pojazd. To właśnie realna siła sieci i oszczędności dla naszych klientów. Oprócz tego świadczymy szeroki zakres obsługi posprzedażowej – od serwisu, przez ubezpieczenia i inne. Tym samym przedsiębiorca może z nami załatwić większość spraw dotyczących jego floty.
Gwarancja pochodzenia i braku wad prawnych
– Kwestie mechaniczne i eksploatacyjne to jedno. My ciężarówki prześwietlamy również pod względem prawnym. Ręczymy za to, że pojazd jest bez zarzutu, a więc zdejmujemy z klienta kolejne ryzyko – tłumaczy Sobieski.
Oferty specjalne, czyli jeszcze więcej w kieszeni
Elastyczny sprzedawca stara się nieustannie dostosowywać swoją ofertę do potrzeb klientów tak, by obejmowała pojazdy i usługi, których branża potrzebuje.
– Najczęściej sprzedajemy najbardziej popularne i uniwersalne konfiguracje ciągników siodłowych, a więc samochody z najwyższymi kabinami, silnikami 450-530 KM i dobrym wyposażeniem standardowym. Takich egzemplarzy mamy najwięcej. A przez dostosowanie oferty rozumiemy także różnego rodzaju promocje i akcje posprzedażowe. Mamy oferty tygodnia, w ramach których konkretne, wytypowane pojazdy można kupić w bardzo niskich cenach, co daje oszczędności tysięcy euro – mówi Sobieski. – Rozumiemy również, że wiele firm ma takie terminy płatności, że dziś kupiona ciężarówka „przywozi” pieniądze dopiero po 2-3 miesiącach. Stąd też nasza oferta, w ramach której pierwsze trzy raty są za 1 euro. To ukłon w stronę mniejszych firmy. Mogą kupić samochód i nie muszą od razu płacić rat. Proponujemy również finansowanie w układach i scenariuszach, które pomagają wzmacniać płynność finansową użytkownika. Dla przykładu, na pojazdy z rocznika 2019 możemy tak skonfigurować finansowanie, że klient ruszy do pracy samochodem, za który będzie płacić 800-900 euro miesięcznie, co jest znacznie łatwiejszą kwotą do udźwignięcia niż rata za nowy pojazd – podsumowuje Krzysztof Sobieski. (red)