Branża transportowa boryka się z przeróżnymi problemami. To nie tylko braki kierowców, ale również kłopoty z utrzymaniem zatrudnienia. Dlatego Raben wyciągnął pomocną dłoń do współpracujących z nim przewoźników.

Uczą rozumienia potrzeb kierowców

Dla właścicieli firm transportowych organizowane są cykliczne szkolenia z zakresu HR.
– To bardzo pomocna inicjatywa, dająca nam wiele korzyści – mówi Tomasz Masłoń, właściciel firmy transportowej z Wrocławia.
Przede wszystkim, program ukierunkowany jest na umiejętne przeprowadzanie rozmów z kierowcami. To zarówno poznawanie ich potrzeb, jak i codziennych bolączek. Skuteczna diagnoza problemów pomaga je szybko wyeliminować i zadbać o lepszy komfort pracy. Chodzi o to, aby każdy pracownik czuł się dobrze w firmie, w której pracuje, a przede wszystkim - czuł się jej ważną częścią. Szkolenia organizowane przez Grupę Raben duży nacisk kładą na techniki rozmów z kierowcami, ale też skuteczne metody ich zatrudniania oraz utrzymania zatrudnienia. To szczególnie ważne w dobie trudności, z jakimi dzisiaj mierzy się branża transportowa. Komunikacja na płaszczyźnie kierowca -pracodawca staje się tutaj niezwykle ważnym elementem. Na ten moment Raben może pochwalić się tym, że od początku roku w 23 oddziałach w całej Polsce przeszkolił 237 przewoźników. A to w dużym stopniu przełożyło się na skrócenie czasu rekrutacji nowych kierowców i szybsze wyeliminowanie pewnych niedoborów kadrowych.

System paperless usprawnia proces załadunków i rozładunków w transporcie pomiędzy magazynami, bez obiegu dokumentacji papierowej

Pomagają w wymianie floty

Poprawa komfortu pracy wiąże się także z dość istotnym czynnikiem, a mianowicie wymianą floty. Przewoźnicy doskonale zdają sobie z tego sprawę. Po tym jak wybuchła wojna w Ukrainie, ceny paliwa drastycznie wzrosły. Aktualnie paliwo stanowi 50 procent kosztów transportu. Wcześniej było to dużo mniej.
– Dlatego przy wymianie floty zwracamy przede wszystkim uwagę na to ile pojazdy zużywają paliwa i rozpatrujemy kwestie ich awaryjności - podkreśla Tomasz Masłoń.
Ciężarówki nowej generacji charakteryzują się dużą ekonomiką. Podczas gdy starsze ciągniki siodłowe z pełnym ładunkiem zużywały średnio 30-35 litrów oleju napędowego na 100 km, to współczesne, także dzięki przeszkoleniu kierowcy z eco drivingu, osiąga się spalanie na poziomie 23-25 litrów. Najlepsi potrafią zużycie ograniczyć nawet do poniżej 20 litrów. A to w przypadku dużej floty daje gigantyczne oszczędności w skali roku.
Działalność firmy Raben Logistics Polska w zakresie transportu krajowego opiera się na stałej współpracy z przewoźnikami.
– Grupa Raben wspiera przewoźników pod względem wymiany taboru w pełnym zakresie – mówi Michał Łokacz, ekspert ds. współpracy z przewoźnikami w Raben Logistics Polska.
Firma prowadzi projekt Mercedes, we współpracy z Daimler Truck, który przygotował dla przewoźników Rabena ofertę preferencyjnych warunków leasingu i pomoc w wymianie taboru. Wystarczy, żeby przewoźnik zgłosił taką potrzebę, a Raben wspiera go w całym procesie wymiany. Michał Łokacz zwraca uwagę na to, że należą do firm, które w bardzo szybkim tempie wymieniają flotę.
Grupa Raben podążając ścieżką dekarbonizacji, w 2022 i 2023 roku skupiła się głównie na wymianie własnej floty i angażowaniu w ten proces swoich przewoźników. Celem jest aby do 2025 roku co najmniej 96% regularnej floty w całej Europie (własnej i podwykonawczej) stanowiły pojazdy spełniające normę EURO V lub EURO VI (lub normy je zastępujące) lub napędzane paliwami alternatywnymi.
Już znacząco zmniejszony został udział ciężarówek z normą EURO IV i poniżej we flocie Raben, zbliżając się do osiągnięcia wyznaczonego celu. Korzystanie z samochodów ciężarowych z silnikami zgodnymi z normami EURO V i VI znacząco wpływa na zużycie paliwa. Na podstawie wewnętrznych obliczeń Grupy i danych od producentów pojazdów, można ocenić, że przejście z floty zgodnej z normą Euro IV na flotę zgodną z normą EURO VI, może doprowadzić do zmniejszenia o 30% średniego zużycia paliwa na 100 km.
Ponadto, aby zmaksymalizować redukcję zużycia paliwa, firma aktywnie rozwija różne projekty mające na celu skuteczniejsze zarządzanie spalaniem, w tym zachęcanie kierowców do ekologicznej jazdy i szkolenie ich w tym zakresie.
Jednym z celów Grupy Raben jest oferowanie klientom bardziej zrównoważonych rozwiązań. Dlatego firma połączyła siły z partnerami biznesowymi, Volvo Truck i IKEA Industry, w projekcie wprowadzającym ciężarówki elektryczne.
Dla Grupy Raben projekt ten jest kolejnym krokiem w procesie dekarbonizacji własnej floty na drodze do realizacji ambitnych planów w zakresie redukcji emisji CO2, zatwierdzonych w połowie 2022 przez ekspertów inicjatywy Science Based Targets (SBTi). Jest to również ważny projekt dla procesu transportu całopojazdowego (FTL). Raben jest jedną z pierwszych firm logistycznych w Europie, która podjęła się ambitnego wyzwania, jakim jest wykorzystanie elektrycznego samochodu ciężarowego z 24-tonową przyczepą. Posiada już 3 takie auta.

Jeżdżą bez dokumentów

W dobie digitalizacji i automatyzacji, szybkość przepływu informacji jest kluczowa niezależnie od branży czy wielkości przedsiębiorstwa. Wzrastające wymagania rynku sprawiają, że elektroniczna wymiana danych pomiędzy poszczególnym ogniwami łańcucha dostaw nie jest już tylko dobrą praktyką, ale standardem. 20 lat temu cechą charakterystyczną wielu biur w firmach transportowych i logistycznych były głośne drukarki igłowe i niekończące się harmonijki listów przewozowych wypływających z tych urządzeń. Wiele jednak zmieniło się od tego czasu. Rozwinęła się nie tylko świadomość ekologiczna, ale i technologia, dzięki której papier trafia powoli do lamusa.
Rozwój systemów informatycznych i digitalizacja procesów nie tylko usprawnia codzienną pracę, ale i umożliwia wdrażanie nowoczesnych rozwiązań. W Raben Logistics Polska jednym z nich jest projekt Paperless 2.0., czyli niejako kontynuacja zapoczątkowanego kilka lat temu projektu Paperless, dzięki któremu znacząco obniżono zużycie papieru, między innymi rezygnując z papierowych listów przewozowych.
Do końca IV kwartału br. jedynym narzędziem pracy kierowcy będzie terminal mobilny, który będzie służył do administrowania przesyłkami oraz kontaktu z dyspozytorem. Dotychczas odbiorca potwierdzał przyjęcie przesyłki na papierowej karcie doręczeń, a po wdrożeniu Paperless 2.0. złoży podpis na urządzeniu kierowcy, terminalu który gabarytami przypomina tradycyjny smartphone.
Raben od lat stawia na zrównoważony rozwój, a wspomniany projekt jest kolejnym, który przyczyni się nie tylko do redukcji zużycia papieru. Dodatkową wartością będzie poprawa ergonomii pracy kierowcy. Korzyścią dla klienta będzie wygenerowany elektroniczny dokument potwierdzenia dostawy z podpisem odbiorcy przeniesionym z terminala mobilnego już kilka minut po zrealizowaniu dostawy.
Innym przykładem na optymalizację bez papieru jest rozwój komunikacji przy pomocy łączy EDI i wdrożenie rozwiązania umożliwiającego np. automatyczne przyjęcie dostawy, bez konieczności ręcznego wprowadzania danych do systemu. To też de facto usprawni pracę kierowcy i przewoźnika. Pierwsze testy pokazały, że czas dostawy przy takim rozwiązaniu skraca się o 40%.
– Jednostkowo nie wygląda to tak super, ale w przypadku kilkudziesięciu lub kilkuset samochodów można już mówić o sporych oszczędnościach – zaznacza Tomasz Masłoń.
System Paperless jest stosowany w grupie Raben od dwóch miesięcy i wygląda na to, że zdaje egzamin. O korzyściach będzie można mówić za rok, ale już dziś przewoźnicy zwracają uwagę na komfort pracy kierowcy, mającego spokojną głowę, że po załadunku nie musi już nigdzie chodzić, bo wszystko załatwia elektronicznie.
– Są przeszkoleni, aby swobodnie używać aplikacji, a obieg dokumentacji odbywa się bez przeszkód – mówi Michał Łokacz.
Korzyść jest taka, że kierowcy na jednym urządzeniu mają wszystkie potrzebne dane, nie muszą przekładać stosu dokumentów i przede wszystkim - zniknął problem ich gubienia. (AM/red)

https://www.youtube.com/watch?v=vae5B-oQMcI
 

Tomasz Masłoń, właściciel firmy transportowej z Wrocławia

Michał Łokacz, ekspert ds. współpracy z przewoźnikami