Teraz niezależna od europejskich działań swojego byłego partnera Iveco, Nikola właśnie oficjalnie wprowadziła na rynek Nikola Tre FCEV, swoją pierwszą ciężarówkę napędzaną wodorem.
28 września amerykański producent Nikola Motor ogłosił komercyjną premierę swojej pierwszej ciężarówki na wodór. Wydarzenie celebrowane było z udziałem przedstawicieli rządu, dealerów z sieci handlowej producenta i przewoźników.
Reklamowana jako jeden z pierwszych seryjnie produkowanych ciężkich samochodów ciężarowych wodorowych dostępnych na rynku północnoamerykańskim, Nikola Tre FCEV rozwija moc szczytową ponad 700 KM. Jej układ zasilania stanowi duet akumulatorów o łącznej pojemności 164 kWh, sprzężonych z ogniwem paliwowym o mocy 200 kW. Ten ostatni zasilany jest 70 kilogramami wodoru, przechowywanego w trzech zbiornikach pod ciśnieniem 700 barów, umieszczonych za kabiną.
Jeśli chodzi o osiągi, producent ogłasza prędkość maksymalną 112 km/h i zasięg ponad 800 kilometrów, a tankowanie trwa niecałe 20 minut. Producent rozwija wraz ze swoją spółką zależną Hyla sieć stacji tankowania wodoru, wzdłuż głównych korytarzy transportowych.
Pojazd wyprodukowano w Coolidge w Arizonie. Docelowo zakład ma osiągnąć zdolność produkcyjną na poziomie około 2400 ciężarówek rocznie, dzięki produkcji realizowanej przez trzy zespoły.
Nikola informuje, że otrzymała dotychczas 223 „niewiążące” zamówienia od około 20 firm na ciężki pojazd wodorowy.
Dla Nikoli pojawienie się Tre FCEV oznacza nowy początek. Powinno to pozwolić zapomnieć o niepowodzeniach producenta z modelem akumulatorowo-elektrycznym, który został wycofany po kilku pożarach. (red)