Zaprezentowana latem ubiegłego roku elektryczno-wodorowa ciężarówka hybrydowa firmy Tevva właśnie zakończyła pierwszą fazę rozstrzygających prób.
Prototyp został przetestowany na dystansie ponad 1.000 km między siedzibą firmy w Londynie a granicą ze Szkocją. W drodze powrotnej pojazd przejechał ponad 500 km bez przerwy na doładowanie. Technologia: działając jako „przedłużacz zasięgu”, ogniwo paliwowe ciężarówki ładuje akumulator litowy, gdy jest to konieczne.
– Podróż była demonstracją autonomii, jaką można osiągnąć dzięki ciężarówce wykorzystującej mieszany system energii elektrycznej i wodoru – powiedział Charlie Cordell, główny inżynier Tevvy. – Warunki mroźne były trudne, ale także pomocne, ponieważ pozwoliły nam zebrać ważne dane na temat osiągów pojazdu, co oznaczało, że mogliśmy tu i tam wprowadzić poprawki i dostosować jego rozwój.
Rzeczywiście przez cały wyjazd temperatura była bliska zeru, a nawet przez krótki czas spadała do -10°C.
Wywodząca się z wersji elektrycznej zasilanej w 100% z baterii, ciężarówka Tevva jest napędzana silnikiem elektrycznym o mocy 192 kW i momencie obrotowym 596 Nm. Działając jako podstawowe źródło energii, akumulator ma pojemność 112 kWh i ładuje się w ciągu 5 godzin do 22 kW. Przechowywane pod ciśnieniem 350 barów 9 kilogramów wodoru na pokładzie działa tylko wtedy, gdy akumulatory są rozładowane.
Ciężarówka o ładowności 2.718 kg dysponuje ładownią mieszczącą 16 europalet. (z)