Niektórzy zleceniodawcy szukają pretekstów, żeby nie zapłacić za fracht – wyroki sądów pokazują, że nie należy się im poddawać
Patrycja Wróblewska, Kancelaria Prawna Iuridica
W dobie rosnącej konkurencji w branży transportowej i pośpiechu związanego z chęcią przyjęcia jak największej liczby zleceń, często przewoźnicy nie czytają warunków zleceń przewozowych, akceptując je bez żadnych uwag. Chęć ,,szybkiego zarobienia” powoduje również brak weryfikacji swojego kontrahenta, co w konsekwencji często prowadzi do utraty ładunku czy też wydania towaru osobie nieuprawnionej.
Na co powinni zwracać uwagę przewoźnicy i jak strzec się przed
transportowymi ,,oszustwami”? Na potrzeby niniejszego artykułu, pojęcie ,,oszustwa w transporcie” nie jest rozumiane jako oszustwo w rozumieniu art. 286 kodeksu karnego, lecz ,,oszustwa” w społecznym rozumieniu, przede wszystkim ,,oszustwa” w treści zleceń przewozowych, a więc wszelkiego rodzaju sytuacje, w których warunki zlecenia przewozowego są sprzeczne z prawem lub z zasadami współżycia społecznego, lub też w warunkach zlecenia przewozowego zastrzeżone zostały kary umowne w nadmiernej wysokości. Przez oszustwa rozumiane są również kradzieże ładunków.
I. Oszustwa w zleceniach przewozowych
W ostatnich latach w branży transportowej zaobserwować można tendencję do dodawania coraz to nowszych zapisów do treści zleceń przewozowych (warunków przewozu). Często wiąże się to z tym, iż przewoźnicy, otrzymując zlecenie przewozowe od swoich kontrahentów przepisują do swoich zleceń coraz to kolejne postanowienia. Po wejściu w życie przepisów Ogólnego Rozporządzenia o Ochronie Danych Osobowych postanowień tych przybyło jeszcze więcej. W konsekwencji, kiedyś zlecenia przewozowe liczyły jedną - dwie strony, dziś tych stron jest kilkanaście, a częsty w branży pośpiech powoduje, iż przewoźnicy nie czytają treści zleceń, narażając się tym samym na daleko idące konsekwencje finansowe. W dalszej części artykułu zaprezentowane zostaną przykłady zapisów w zleceniach, na które warto zwrócić szczególną uwagę.
1. Warunek, aby pojazd był nie starszy niż dwa lata
W treści zlecenia przesłanego przewoźnikowi przez kontrahenta po uzgodnieniu warunków zlecenia znalazły się warunki, które nie zostały uzgodnione przez strony, m.in. warunek, aby podstawiony przez przewoźnika pojazd był nie starszy niż dwa lata. Ponadto, kontrahent nie poinformował przewoźnika o procedurze weryfikacji stanu technicznego pojazdu w innym miejscu przed jego skierowaniem i dopuszczeniem do załadunku. Stan techniczny podstawionego przez przewoźnika pojazdu nie budził zastrzeżeń, mimo to przedstawiciel kontrahenta odmówił przekierowania przewoźnika na miejsce załadunku. Sprawa ta trafiła do sądu - kontrahent pozwał przewoźnika o zapłatę kary umownej z tytułu niepodstawienia pojazdu zgodnego ze zleceniem na czas w miejscu załadunku. Sąd oddalił powództwo w całości, podzielając argumentację przewoźnika, iż kontrahent nie wykazał, iż przewoźnik podstawił w miejsce weryfikacji stanu technicznego nieprawidłowy tabor, ponadto sąd uznał, iż kara umowna zastrzeżona przez kontrahenta jest sprzeczna z umową przewozu i zasadami współżycia społecznego.
2. Kara umowna za niedostarczenie listu przewozowego CMR (dokumentów przewozowych) w terminie 7 dni
Często w treści zleceń przewozowych pojawiają się zapisy, które to albo uzależniają zapłatę przewoźnikowi frachtu od dostarczenia dokumentów przewozowych w wyznaczonym terminie (3, 7, 14 dni), albo też przewidują karę umowną w przypadku niedostarczenia dokumentów przewozowych w terminie, kara ta sięga nawet wysokości frachtu. W przedmiocie takich postanowień umownych niejednokrotnie wypowiadały się sądy, kwestionując ich skuteczność. Przykładowo, Sąd Okręgowy w Gdańsku XII Wydział Gospodarczy Odwoławczy w wyroku z dnia 20.05.2019 r., sygn. akt XII Ga 1030/18 orzekł, iż ,,(…)pomimo prawidłowych ustaleń Sądu Rejonowego co do wykonania podstawowego obowiązku umownego wynikającego z umowy przewozu, jednocześnie Sąd ten odmówił stronie powodowej prawa do pełnego wynagrodzenia. Jak zaś zauważył Sąd, istotą umowy przewozu jest osiągnięcie określonego rezultatu w postacie dowiezienia osób lub rzeczy do miejsca przeznaczenia w określonym czasie. Dostarczenie dokumentów przewozowych nie jest zaś odrębnym świadczeniem traktowanym na równi z przewozem towaru. Dlatego też w realiach niniejszej sprawy, brak było podstaw do przyznania stronie pozwanej kary umownej nawet w częściowym zakresie. Powód wykonał bowiem prawidłowo swoje podstawowe zobowiązanie. Natomiast co do zasady, jeśli przewoźnik wykona zlecony mu przewóz, fakt ten wywołuje po stronie zleceniodawcy obowiązek zapłaty uzgodnionego w umowie przewozu wynagrodzenia. Tym samym, niedoręczenie dokumentów transportowych w określonym terminie, nie może skutkować odebraniem przewoźnikowi uprawnienia do wynagrodzenia za wykonanie umowy przewozu. Akceptacja takiego rozwiązania umownego prowadziłaby bowiem do wypaczenia istoty umowy przewozu albowiem skutkowałaby nieuzasadnioną odmową wypłaty podstawowego wynagrodzenia za naruszenie postanowień ubocznych, nie mających wpływu na podstawowe zobowiązanie umowne. Sąd Okręgowy nie widzi zaś podstaw do obciążania przewoźnika sankcją za czynności, które nie mają wpływu na wykonanie świadczenia, ani też nie stanowią dla pozwanego zagrożenia do wystąpienia szkody.” Natomiast Sąd Okręgowy w Łodzi XIII Wydział Gospodarczy Odwoławczy w wyroku z dnia 26 sierpnia 2019 roku, sygn. akt XIII Ga 334/19 uznał, iż wydłużenie terminu płatności o 90 dni w przypadku niedostarczenia dokumentów na czas jest sprzeczne z prawem.
3. Inne zapisy w zleceniach przewozowych
Powyżej wskazane przykłady to jedne z najczęściej występujących zapisów w zleceniach przewozowych, których ważność skutecznie można kwestionować. Warto również zwrócić uwagę na inne zapisy zlecenia, które mogą narazić przewoźnika na negatywne konsekwencje finansowe, takie jak m.in. zapis, zgodnie z którym fracht jest płatny tylko wtedy, gdy klient zapłaci spedycji, niewywiązywanie się z obiecanej ilości kilometrów w danym okresie, przy jednoczesnym zakazie wykonywania przewozów na rzecz innych podmiotów, czy też obciążanie przewoźnika za brak kontraktu z kierowcą. Ostatnia nowelizacja ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych (obecnie ustawa o przeciwdziałaniu nadmiernym opóźnieniom w transakcjach handlowych) wprowadziła pozytywną zmianę w zakresie terminów zapłaty – w przypadku mikro, małych i średnich przedsiębiorców, wprowadzono sztywny termin zapłaty nie przekraczający 60 dni, jeśli dłużnikiem jest duży przedsiębiorca, natomiast wierzycielem jeden z mniejszych podmiotów, bez możliwości jego wydłużenia. W pozostałych przypadkach ustalenie terminu zapłaty przekraczającego 60 dni będzie możliwe wyłącznie wówczas, gdy strony wyraźnie ustalą to w umowie i ustalenie to nie będzie rażąco nieuczciwe wobec wierzyciela.
II. Oszustwa powodujące utratę ładunku
Drugą grupą oszustw są te, które powodują utratę (kradzież ładunku). Tego typu oszustw jest mniej, lecz z uwagi na ogromną wartość towaru niosą za sobą znaczne konsekwencje finansowe dla przewoźników. Jedne z najczęściej występujących tego typu oszustw to: podszywanie się pod realnie działające firmy, fałszowanie dokumentów, zmiana miejsca rozładunku przez spedycję, czy też wydanie towaru osobie nieuprawnionej. W ostatnim czasie coraz częściej mają miejsce sytuacje, w których to oszuści pobierają odpisy z rejestrów handlowych legalnie działających firm, fałszując dokumenty i podszywając się po te firmy. Najwięcej tego typu oszustów wykorzystuje dane rejestrowe firm zarejestrowanych na terenie Litwy, Węgier czy Włoch zmieniając przykładowo tylko nazwę firmy. W konsekwencji, po wpisaniu numeru NIP do odpowiedniego rejestru okazuje się, że dana firma działa legalnie, lecz jest to firma księgowo-rachunkowa, nie zaś transportowo-spedycyjna. Aby przeciwdziałać tego typu oszustwom należy udostępniając skan swoich dokumentów zawsze nanieść na nie znak wodny ,,kopia”, weryfikować zgodność dokumentów otrzymanych drogą elektroniczną z oficjalnymi rejestrami oraz sprawdzać komentarze i opinie na giełdzie transportowej. Warto także sprawdzać rzetelność przesłanych referencji, szczególnie otrzymanych od kierowców, którzy kandydują do pracy lub z którymi zamierzamy podjąć współpracę. Zawsze należy sprawdzać od kogo otrzymujemy zlecenie – oszuści próbując wprowadzić legalnych przewoźników w błąd wykorzystują bowiem adresy mailowe łudząco podobne do adresów mailowych znanych firm, np. blh@com oraz weryfikować otrzymane e-maile z dyspozycją zmiany rachunku bankowego do zapłaty frachtu. Od września 2019 roku działa tzw. Biała księga podatników, czyli lista podatników VAT wraz z numerami ich kont bankowych. Od 1 stycznia 2020 r. transakcje o wartości powyżej 15 tysięcy złotych zapłacone na inne konto niż widniejące na liście podatników będą skutkować brakiem prawa do kosztów. Należy szczególnie uważać na zlecenia w piątki po południu, albowiem wtedy najczęściej dochodzi do wyłudzeń i oszustw. Warto również zwrócić uwagę na oszustwa polegające na zmianie miejsca rozładunku przez osobę nieuprawnioną, a następnie ,,przejęciu” ładunku przez złodziei i jego utratę. Zgodnie z art. 12 ust. 1 Konwencji CMR, nadawca ma prawo rozporządzać towarem, a w szczególności zażądać od przewoźnika wstrzymania przewozu, zmiany miejsca przewidzianego dla wydania towaru, albo też wydania go odbiorcy innemu niż wskazany w liście przewozowym. Aby uniknąć jednak oszustw, należy zawsze wymagać pisemnego potwierdzenia zmiany miejsca rozładunku, sprawdzać, czy osoba informująca o zmianie miejsca rozładunku jest do tego umocowana (takie umocowanie przysługuje wyłącznie zleceniodawcy), a także uważać na przekierowania ulicę dalej, czy do magazynu obok wydawane przez osoby na miejscu rozładunku. W razie zaś wątpliwości co do legitymacji magazyniera do odbioru towaru należy wylegitymować odbiorcę czy magazyniera oraz żądać czytelnego potwierdzenia odbioru w liście przewozowym, w postaci pieczątki i podpisu. Chociaż problemu oszustw w transporcie całkowicie wyeliminować się nie da, a złodzieje wymyślają coraz to nowsze sposoby na wyłudzenie pieniędzy lub towaru od przewoźników, warto podejmować środki prewencyjne i zachować wzmożoną czujność przyjmując zlecenia przewozowe, wykonując transport, czy też zlecając wykonanie przewozu, aby nie paść ofiarą oszustów.
Patrycja Wróblewska
Kancelaria Prawna Iuridica