Dobre wyniki rynkowe i... zagrożenia za granicą
Jeśli brać pod uwagę rynek pojazdów do transportu międzynarodowego po trzech kwarta łach bieżącego roku, to sytuacja w tej branży wydaje się zadowalająca. Jednak uwarunkowania międzynarodowe, a w szczególności działania protekcjonistyczne w Niemczech i innych krajach europejskich, dotyczące przewoźników, budzą niepokój wśród naszych firm transportowych.
Przed końcem roku „międzynarodówka” jawi się nam zatem w dwóch obliczach.
Rynek ciągników tętni
Związek Polskiego Leasingu podsumowując wyniki branży od początku roku do końca trzeciego kwartału, ogłosił dalszy wzrost rynku w zakresie finansowania środków transportu ciężkiego. Wyniki ogłoszone po trzecim kwartale wyróżniły się 12,8 proc. wzrostem (r/r) oraz wartością finansowania transportu ciężkiego, przekraczającą 9,5 mld zł (dane za trzy kwartały). Transakcje dotyczące środków transportu ciężkiego są bardzo istotne dla branży leasingowej, stanowiąc 26,5 proc. rynku w ogólnej strukturze finansowania przedmiotów.
ZPL do segmentu transportu ciężkiego zalicza m.in. pojazdy ciężarowe powyżej 3,5 tony, ciągniki siodłowe, naczepy i przyczepy, autobusy, samoloty, statki oraz sprzęt kolejowy. Na koniec września tendencja wzrostowa utrzymała się we wszystkich analizowanych segmentach rynku z wyjątkiem autobusów. Kluczową kategorią pozostają ciągniki siodłowe, których wartość finansowania po dziewięciu miesiącach, wzrosła o ponad 27 proc. w stosunku do tego samego okresu ubiegłego roku, finalizując trzeci kwartał roku nowymi kontraktami o wartości 4,61 mld. Ciągniki siodłowe, mające największy udział w analizowanej kategorii – podobnie jak inne środki transportu ciężkiego – finansowane są głównie za pomocą leasingu. Kolejna rosnąca kategoria – naczepy i przyczepy – w ciągu trzech pierwszych kwartałów roku wzrosła o 12,3 proc. osiągając niemal 2 mld wartości transakcji (1,97 mld zł).
Najczęściej też firmy ciężarówkowe chwalą się kontraktami dotyczącymi sprzedaży ciągników siodłowych. Oto przykłady z ostatnich tygodni.
LINK wybiera Renault Trucks
Od niedawna na polskich drogach można spotkać Renault Trucks gamy T w charakterystycznych barwach przewoźnika LINK Sp. z o. o., jednego z najpoważniejszych graczy na europejskim rynku usług transportowych. Przewoźnik odebrał aż 60 Renault Trucks T. Symboliczne uroczyste przekazanie ciągników odbyło się w centrali Renault Trucks Volvo Group Trucks Poland w Młochowie.
Przekazując kluczyki p. Małgorzata Kulis Vice President, Volvo Group Trucks Sales Baltic Sea Market podkreśliła, jak kluczowym dla Renault Trucks Poland było pozyskanie tak strategicznego partnera, jakim jest LINK.
Zanim LINK podjął decyzję o zakupie, testował sześć różnych marek. Ostatecznie wybór padł na Renault Trucks T460. O wyborze tej oferty zdecydowało „dokładniejsze dopasowanie oferty do naszych bieżących potrzeb i charakter zadań przewidzianych dla tych pojazdów”, jak podkreślił Paweł Moder, Dyrektor firmy LINK.
LINK działa na rynku transportowym od 1989 r. Obecna flota 300 ciągników siodłowych i 500 naczep Mega wykonuje transport na terenie Unii Europejskiej. Pojazdy są przystosowane do przewozów towarów przestrzennych, wyposażone w zaawansowane systemy wspomagania jazdy oraz systemy bezpieczeństwa. Przewoźnik systematycznie odmładza swoją flotę. Najmłodsze ciągniki, które właśnie dołączyły do floty przewoźnika, to Renault Trucks T z daleka widoczne na drodze dzięki nowoczesnej stylizacji charakterystycznej dla barw LINK. Biało-żółte pasy i logo International Truck of The Year 2015 nawiązujące do tytułu, jakim szczyci się Gama T w 2015 roku, to cechy charakterystyczne nowej floty.
Nowe ciągniki IVECO w firmie Korner
Po trzech latach użytkowania nadszedł czas na odnowienie floty. Firma Korner zdecydowała się na ponowny zakup dwudziestu nowych IVECO Stralis. Swoją decyzję zarząd spółki opiera na dotychczasowych doświadczeniach i przekonaniu, że nowe samochody będą w jeszcze większym stopniu przynosić zysk. Firma Korner działa na rynku 23 lata. Jest jednym z liderów w branży meblarskiej. Zatrudnia około 200 osób i posiada sieć 16 hurtowni na terenie całego kraju.
– Jestem zadowolony z użytkowania samochodów marki IVECO. Mamy za sobą już 20 lat wspólnych doświadczeń i mogę otwarcie powiedzieć, że wybrałem dobrze – powiedział Krzysztof Widawski, Prezes Zarządu Korner Sp. z o.o.
– Samochody IVECO są obecne w firmie Korner niemal od samego początku jej istnienia – dodał Piotr Suwała, District Sales Manager Iveco Poland Sp. z o.o.
– Zaletą naszej firmy, jako dilera marki IVECO jest to, że w ramach grupy DBK, oferujemy kompleksowe rozwiązania transportowe. Oprócz ciągników siodłowych dostarczamy naczepy. Dzięki naszej ofercie istnieje możliwość skonfigurowania lekkiego zestawu zgodnie z potrzebami klienta – uzupełnił Daniel Kubieniec, Dyrektor Handlowy Cracow Truck Center Sp. z o.o.
Firma Korner zamówiła ciągniki siodłowe IVECO Stralis HI-WAY z silnikami Cursor 11 o mocy 460 KM (338 kW). Najwyższy moment obrotowy 2150 Nm jednostka ta generuje w zakresie 900-1500 obr/min. W nowych IVECO silnik osiąga wyższy moment obrotowy przy tym samym zużyciu paliwa. Wszystkie silniki oferowane w pojazdach ciężarowych IVECO zostały wykonane w technologii HI-SCR co oznacza, że jednostki te spełniają normę emisji spalin Euro 6, bez układu recyrkulacji spalin (EGR). Rozwiązanie to pozwoliła także na zwiększenie skuteczności hamulca silnikowego (SEB) o 30%. Przeniesienie napędu odbywa się za pomocą zautomatyzowanej 12-biegowej skrzyni przekładniowej EuroTronic ZF.
Pomimo dobrej sytuacji branży oraz wzrostowej tendencji w inwestycjach, są powody do niepokoju.
Problemy nie tylko z MiLOG
MiLoG w Niemczech i działania protekcjonistyczne w innych krajach (Francja, Rosja, Norwegia) mogą negatywnie przełożyć się na wielkość świadczonych usług transportowych. Analitycy ZPL twierdzą, że nie można wykluczyć trudności ze spłatą należności wobec firm leasingowych wśród polskich firm transportowych, świadczących usługi na terenie Niemiec.
Obowiązująca od początku roku niemiecka ustawa o płacy minimalnej, wprowadziła minimalną stawkę godzinową (8,5 euro), surowe wymogi administracyjne i kontrole pracodawców, mających siedzibę poza granicami Niemiec. Za nieprzestrzeganie niemieckich przepisów grożą wysokie kary pieniężne – do 0,5 miliona euro. Co istotne, dokument odnosi się także do pracowników polskiej branży transportu drogowego czasowo wykonujących pracę na terytorium Niemiec. Przepis nakłada także m.in. na polskich przewoźników liczne obowiązki biurokratyczne; konieczność przekazywania wielostronicowych, tłumaczonych na język niemiecki dokumentów, regulaminów wynagradzania, obowiązek przechowywania w Niemczech przez okres dwóch lat dokumentacji związanej z wymogami określonymi w MiLoG etc.
Symptomatyczne jest to, że w wielu krajach członkowskich Unii Europejskiej trwają dyskusje o wprowadzeniu podobnych przepisów.
Ogłoszony w ostatnim czasie raport pt. „Dokąd zmierza jednolity rynek europejski? Wpływ ustawy MiLoG na branżę transportu drogowego w Polsce” przygotowany przez firmę doradczą Deloitte, na zlecenie Związku Pracodawców Transport i Logistyka Polska, dowodzi, że problemy polskiej branży transportowej związane z niemiecką ustawą mogą wpłynąć na pozostałe sektory gospodarki, w tym na branże powiązane z sektorem transportu drogowego. Negatywne konsekwencje mogą dotknąć także firmy z branży finansowej, ponieważ część firm może zaprzestać spłacania kredytów i rat leasingowych.
Przedstawiciele branży leasingowej skupieni w ZPL, zauważając problemy transportowców, wzięli udział m.in. w rozmowach z Ministerstwem Infrastruktury i Rozwoju na temat skutków wprowadzenia MiLoG oraz w konsultacjach z przedstawicielami organizacji pracodawców branży transportowej. ZPL jako organizacja reprezentująca sektor leasingowy, przekazał także dane i analizy przygotowane przez swoich ekspertów, na potrzeby opracowania Deloitte.
Po tym, jak niemiecki urząd celny po kontroli jednej z polskich firm transportowych potwierdził stanowisko Ogólnopolskiego Centrum Rozliczania Kierowców (OCRK), że ryczałt i dieta mogą być wliczone do niemieckiej płacy minimalnej, wiele polskich przedsiębiorstw odetchnęło z ulgą.
Po wprowadzeniu w styczniu tego roku przez Niemcy ustawy o płacy minimalnej cała branża transportowa w Polsce i innych krajach Europy Środkowowschodniej czekała na stanowisko Niemców w kwestii ryczałtów i diet. Pierwszy wynik kontroli pokazuje, jak celnicy zza zachodniej granicy wyliczali pensję polskiego kierowcy.
Interesujący jest fakt, że celnicy kontrolujący dokumentację czasu pracy kierowcy zwrócili uwagę na zaliczenie noclegu kierowcy w Holandii, jako kosztu podlegającego uwzględnieniu w niemieckiej płacy minimalnej.
– Praktyka kontroli przeprowadzanych przez niemieckich celników pokazuje, jak istotną kwestią jest weryfikacja obliczeń. Ze względu na skomplikowanie całego procesu oraz liczbę składowych, jakie trzeba wziąć pod uwagę, aby cały proces przeprowadzić prawidłowo, coraz więcej firm decyduje się na wsparcie ze strony specjalistów w tej dziedzinie – mówi Bartosz Najman, prezes OCRK. – Przypadek skontrolowanej firmy jest dobrym przykładem na to, że taka współpraca się po prostu firmom transportowym opłaca – dodaje. Fakt, że jest to firma zatrudniająca 10 kierowców świadczy o tym, że kontrolowani są nie tylko przewoźnicy z dużym taborem samochodów ciężarowych.
Zaliczenie do minimalnego wynagrodzenia pełnej kwoty ryczałtu wynika z informacji, którą kontrolujący uzyskał od firmy, że kierowca nie ponosi rzeczywistych kosztów związanych z noclegiem.
Ten przykład daje nadzieję, że niemieckie restrykcje nie doprowadzą do drastycznego ograniczenia działalności polskich przewoźników międzynarodowych.
Otwiera się nowy rynek?
Aż 3,5 mld euro dodatkowych obrotów w handlu między Unią Europejską a Turcją może dać liberalizacja w transporcie lądowym. W efekcie powstać ma 39.000 nowych miejsc pracy, a konsumentom w UE pozwoli to zaoszczędzić około 145 milionów euro – wynika z badania przeprowadzonego przez Komisję Europejską. Na likwidacji prawnych obostrzeń mogą skorzystać również polskie firmy transportowe.
Jak podaje turecki dziennik Hurriyet Daily News, za pełną liberalizacją w handlu dwustronnym między europejską wspólnotą a Turcją opowiada się Stowarzyszenie Tureckich Przewoźników. Według badań, które Stowarzyszenie przeprowadziło wspólnie z Uniwersytetem Sabanci, eksport Turcji do UE może wzrosnąć nawet o 5 mld euro, a handel dwustronny o 10 mld euro. Dla Turcji ma to o tyle znaczenie, że w przyszłym roku ten kraj będzie renegocjował z Unią umowę celną. Obecnie tureccy przedsiębiorcy wykonują rocznie 300 tys. transportów do wspólnoty, a udział eksportu do krajów Unii wynosi 43 proc.
– Jeśli dojdzie do liberalizacji zasad transportu drogowego między państwami Unii a Turcją będzie to doskonałą wiadomością dla polskiego sektora TSL. Turcja to ogromny rynek z dużym potencjałem eksportowym. Na liberalizacji skorzystają nie tylko firmy transportowe – uważa Bartosz Najman, prezes OCRK.
Według danych Ministerstwa Gospodarki RP, w ubiegłym roku obroty handlowe między Polską a Turcją wyniosły ponad 5,8 mld dolarów. To o 7 proc. więcej w porównaniu z analogicznym okresem 2013 r. Z Polski wyeksportowano towary za łączną kwotę ponad 3,1 mld dolarów. Dominowały wyroby przemysłu maszynowego, pojazdy samochodowe i części do nich, wyroby elektromaszynowe, miedź i wyroby z miedzi, preparaty perfumeryjne, tworzywa sztuczne i wyroby z kauczuku oraz papier.
Prognozy na koniec roku
Rozwój rynku finansowania pojazdów ciężarowych w 2015 (prognozowana dynamika tego sektora na poziomie 14,6 proc.) według przedstawicieli ZPL będzie powiązany z odbudową gospodarki strefy euro (wzrost PKB o 1,8 proc. r/r wg EBC) i prognozowaną dynamiką eksportu krajowego, w tym do Niemiec. Wyniki badania koniunktury branży leasingowej, zrealizowane przez ZPL wśród osób odpowiedzialnych za sprzedaż w firmach leasingowych pokazują, że w ostatnim kwartale roku, firmy leasingowe oczekują wzrostów w zakresie liczby i wartości zawieranych kontraktów. Ponad połowa specjalistów z firm leasingowych (58 proc. wskazań) oczekuje wzrostu w sektorze transportu ciężkiego, natomiast zdaniem 25 proc. ankietowanych wyniki będą stabilne.